
Adam Małysz nie mógł dłużej milczeć. Jest wściekły, zamierza zgłosić oficjalny protest, słowa mówią wszystko
Adam Małysz nie kryje zdenerwowania sytuacją polskich skoczków. Biało-Czerwoni zostali w poniedziałek wykluczeni z rywalizacji w Oberstdorfie na podstawie niejednoznacznie pozytywnego wyniku na koronawirusa Klemensa Murańki. Wieczorem okazało się, że Polak jest zdrowy. Polska federacja już pisze protest do FIS w tej sprawie.
- Adam Małysz nie kryje zdenerwowania sytuacją polskich skoczków
- Polacy zostali wykluczeni z Turnieju Czterech Skoczni po rzekomym pozytywnym teście na koronawirusa u Klemensa Murańki
- Ponowne badania 26-latka dały negatywne wyniki
- Polska federacja pisze oficjalny protest do FIS i organizatora konkursu
Adam Małysz skomentował ostatnie wydarzenia, jakie mają miejsce w polskiej reprezentacji. W niedzielę pojawiła się informacja, że zakażony koronawirusem jest Klemens Murańka. Mimo negatywnych wyników badań u pozostałych członków reprezentacji organizatorzy wykluczyli Biało-Czerwonych z rywalizacji w Oberstdorfie.
W poniedziałkowy poranek wszyscy członkowie reprezentacji Polski przeszli ponowne badania na obecność koronawirusa. Tym razem Murańka otrzymał negatywny wynik. Problem w tym, że wyniki przyszły już po kwalifikacjach do konkursu inaugurującego kolejną edycję Turnieju Czterech Skoczni, w których Polacy nie wzięli udziału.
Adam Małysz wściekły na decyzję o wykluczeniu Polaków
Jeszcze zanim okazało się, że powtórzone nadania wskazały u Murańki wynik negatywny, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner przedstawił plan działania na wypadek, gdyby okazało się, że Polak 26-latek jednak jest zdrowy.
- Jeśli Klimek będzie miał wynik negatywny, to zgłosimy wniosek o dopuszczenie reszty kadry do wtorkowego konkursu bez kwalifikacji - przekazał prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Sytuacja jest nadzwyczajna, więc trzeba szukać różnych rozwiązań - dodał.
Polacy wieczorem przechodzą kolejne testy, których wyniki mają się pojawić późnym wieczorem lub dopiero we wtorek rano. Jak informuje "Przegląd Sportowy" Polacy nie zamierzają czekać na wyniki i piszą oficjalny protest do FIS i organizatora konkursu.
- Nie rozumiem tego, jestem rozdrażniony. To poważna sprawa, to walka o turniej i PŚ. Ktoś się w tym wszystkim bardzo pogubił i mam nadzieję, że poczuje naszą siłę. Nie jesteśmy pionkiem, tylko groźnym rywalem, zespołem, który mocno walczyłby. Piszemy protest do FIS i organizatorów, że albo mają powtórzyć kwalifikacje albo dopuścić wszystkich naszych skoczków do konkursu - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" wyraźnie zły Małysz.
Polacy czekają na ostateczne informacje na temat startu w Oberstdorfie
Napięcie związane z całą sytuacją wciąż jest bardzo wysokie, szczególnie mając na uwadze także poczucie niesprawiedliwości, jakie targa polską drużyną. W niedzielnych testach okazało się, ze zakażony koronawirusem jest fizjoterapeuta reprezentacji Niemiec, ale nie wpłynęło to na występ gospodarzy w kwalifikacjach. Niemiecka federacja poinformowała, że zakażony fizjoterapeuta nie miał żadnego kontaktu z zawodnikami, ani trenerami.
Może się okazać, że Polacy jednak będą mieli możliwość wystartowania we wtorkowym konkursie w Oberstdorfie. FIS może uznać poniedziałkowe kwalifikacje za nieodbyte i dopuścić do zawodów wszystkich zawodników, nawet tych, którzy nie przeszli przez kwalifikacyjne sito.
Z kolei Eurosport informuje, że jeżeli wyniki badań Polaków będą negatywne, to kwalifikacje do wtorkowego konkursu zostaną powtórzone. Zajmą wtedy miejsce serii próbnej, a sam konkurs mógłby się odbyć w tradycyjnej formule KO.
- Jeżeli test Klemensa Murańki z poniedziałku będzie negatywny i pozostali kadrowicze także otrzymają negatywne wyniki testów, to we wtorek odbędą się nowe kwalifikacje z udziałem Polaków - napisał na Twitterze dziennikarz Eurosportu Kacper Merk.
Artykuły polecane przed redakcję ZeStadionu.pl:
- Wielki Kamil Stoch, doskonały skok Polaka na start Turnieju Czterech Skoczni. Utarł nosa organizatorom, pękamy z dumy
- Ogromny skandal, Klemens Murańka jednak zdrowy. Polacy są wściekli, czują się oszukani
- Media przekazały tragiczną wiadomość. Nie żyje wybitna polska olimpijka, przyniosła dumę Polsce