Mamy zdjęcie żony Andrzeja Gołoty z młodości. Nic dziwnego, że stracił dla niej głowę, wygląda jak turbopetarda

Autor Mateusz Wysokiński - 23 Kwietnia 2020

Andrzej i Mariola Gołota są szczęśliwym małżeństwem od 1990 roku. Mimo że sportowiec był osobą, która zmagała się w swoim życiu z różnymi problemami, a na ringu był zawzięty, brutalny i agresywny, to dla swojej ukochanej zawsze był osobą pełną miłości i wsparcia. Nic dziwnego, że Pani Mariola zrobiła na bokserze wielkie wrażenie. To, jak wyglądała w młodości odbiera nam mowę.

Andrzej Gołota jest bez wątpienia jedną z największych ikon polskiego boksu. Sportowiec, który przez lata przynosił dumę polskim kibicom sportów walki od 1990 roku jest szczęśliwym małżonkiem. Historia miłości Marioli i Andrzeja Gołotów pokazuje, jak bardzo kobieta jest w stanie wpłynąć na mężczyznę. Nic dziwnego, że znany z potężnej siły bokser stracił dla niej głowe. Na jaw wyciekło stare zdjęcie ukochanej boksera.

Andrzej Gołota. Historia związku z panią Mariolą jest jedną z najpiękniejszych w polskim sporcie

Swoją ukochaną Gołota poznał jeszcze w 1989 roku. Było to przy okazji meczu bokserskiego kadry reprezentacji Polski w Chicago. Na galę, na której występował Andrzej Gołota została zaproszona jego przyszła żona. Wspólny znajomy poznał ich ze sobą i od tej pory, aż do dziś, są ze sobą nierozerwalni. Pani Mariola po latach stwierdziła, że na walce przyszłego męża znalazła się całkowicie przypadkiem i gdyby tego nie zrobiła, to straciłaby miłość swojego życia.

- Niespecjalnie miałam czas. Gdybym się wtedy nie dała przekonać, to bym Andrzeja nie spotkała. Oni zaraz potem wracali do Polski. - mówi małżonka polskiego mistrza.

Pani Mariola opublikowała zdjęcie, które zelektryzowało internautów

Dzisiaj pani Mariola przypomniała sobie stare czasy i postanowiła na swoim Instagramie pokazać zdjęcie z 1992 roku u boku swojego męża. Trzeba przyznać, że pan Andrzej wykazał się wyjątkowo dobrym gustem, a jego szczęśliwe małżeństwo trwa już 30 lat.

źródło : Instagram.com/MariolaGołota

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News