Anna Lewandowska ofiarą hejtu. Wszystko przez nagranie, pojawiły się słowa o "babie sprzedajającej spocony sweter"
Autor Łukasz Kowalski - 19 Listopada 2020
Anna Lewandowska znalazła się w ogniu krytyki po jednym ze swoich filmików w mediach społecznościowych. Polka bardzo aktywnie rozwija sieć swoich fanów, a od jakiegoś czasu zaczęła korzystać także z Tik Toka. Jej najnowsze nagranie zostało zmiażdżone przez krytyków. Wszystko przez strój sportsmenki. W pewnym momencie tańca trenerki fitness użytkownicy mogli zobaczyć metkę wystającą z jej swetra. Padły mocne słowa pod adresem Lewandowskiej.
Anna Lewandowska od kilku lat jest jedną z najbardziej znanych polskich trenerek fitness i specjalistek od spraw zdrowego odżywiania. Dzięki swojej działalności zyskała oddaną rzeszę fanów, z którymi może dzielić się swoim doświadczeniem, a także życiem prywatnym.
Anna Lewandowska w ogniu krytyki
W ostatnim czasie postanowiła także zaistnieć u najmłodszych odbiorców mediów społecznościowych. Trenerka otworzyła konto na Tik Toku, gdzie regularnie nagrywa swoje krótkie występy. Na niektórych zobaczymy także jej męża, Roberta Lewandowskiego.
Ostatnie nagranie trenerki spotkało się z ogromną krytyką ze strony użytkowników Tik Toka. Na nagraniu możemy zobaczyć Lewandowską ubraną w czarne spodnie i krótki sweter, tańczącą do piosenki "Jerusalema".
Trenerka rytmicznie wyginała się w energicznie w rytm piosenki. W pewnym momencie się obróciła, a oczom widzów ukazała się metka zwisająca ze swetra. Od razu internauci zalali Lewandowską falą krytycznych komentarzy.
"Gdzie będzie można dostać ten przepocony sweterek? Bo rozumiem, że jak do sesji, to można ubierać, chodzić i oddawać?", "Dokładnie - używany, przepocony sweter po skaczącej w nim babie", "Przepoci, odda, później ktoś kupi" - pisali internauci.
Tłumaczenia Lewandowskiej nie przekonały internautów
Lewandowska jeszcze próbowała się tłumaczyć. - Specjalnie. Na sesji jestem, hahaha - napisała. Jednak po komentarzach internautów można wywnioskować, że tłumaczenia sportsmenki do niech nie przemówiły.
"No tak, sesja bez swetra z metką nie przejdzie. Trzeba zatańczyć ze swetrem z metką, a później oddać do sklepu", "Ale co specjalnie, żeby pokazać, że masz sesję w tym swetrze, tańczysz w nim, a później ktoś taki lekko przepocony kupuje?" - odpisali sportsmence fani.
To kolejny raz, kiedy internauci mocno krytykują Lewandowską. Trenerka bardzo mocno oberwała za opublikowane zdjęcie z okazji dnia tolerancji, na którym pozuje z osobami chorymi na zespół Downa. Krytycy zarzucili trenerce hipokryzję.
Wszystko przez wsparcie Lewandowskiej dla kobiet, które protestują przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Sportsmenka stanęła w szeregu z innymi gwiazdami i celebrytami, którzy nie są za aborcją, ale uważają, że kobieta powinna mieć wybór.
"A ty przypadkiem nie poparłaś strajku "wściekłych macic" do "skrobania" takich "słodkich różnorodności"? Zamiast wyrazić wsparcie dla kobiet, które urodziły lub mają urodzić chore dzieci, ty dyplomatycznie poparłaś prawo wyboru. Hipokryzja level hard", "Pani Aniu, jak ten post ma się do pani poparcia dla strajku kobiet, czyli aborcji? Dlaczego kasuje pani komentarze na ten temat?" - pytali internauci.
- Tolerancja - zapraszam do zapoznania się ze znaczeniem tego słowa w słowniku, bo widzę, że chyba jest to obce pani słowo. A jeśli chodzi o strajk kobiet - zapraszam raz jeszcze do lektury moich postów i czytania ze zrozumieniem - odpisała Lewandowska krytykującym.
Następny artykuł@annalewandowska♬ Jerusalema (feat. Nomcebo Zikode) [Edit] - Master KG