Pierwszy gol Arkadiusza Milika dla Marsylii. Strzelił jak za dawnych czasów, pech drużyny Polaka

Autor Łukasz Kowalski - 4 Lutego 2021

Arkadiusz Milik w środę zadebiutował w pierwszym składzie Olympique'u Marsylia. Polski napastnik w meczu z Lens pokazał, że może być lekarstwem na słabą formę ofensywy marsylskiego klubu. Polak w swoim drugi występie w nowym klubie zaliczył premierowe trafienie. Gol Milika nie pomógł Marsylii w zdobyciu kompletu punktów.

Arkadiusz Milik pod koniec stycznia trafił z Napoli do Olympique'u Marsylia. Polski napastnik, mimo że jest w klubie niecałe dwa tygodnie, to nie może narzekać na brak mocji. Ostatnie dni w marsylskim klubie są niezwykle napięte.

Słabsza forma klubu rozwścieczyła kibiców, którzy wtargnęli na teren ośrodka treningowego, gdzie przebywali zawodnicy. W ruch poszły race, podpalono jedno z pobliskich drzew, a sobotnie spotkanie ze Stade Rennes zostało przełożone.

Arkadiusz Milik z premierowym trafieniem w Marsylii

Do tego od wtorku zespół jest bez trenera. Na wtorkowej konferencji prasowej do dymisji podał się Andre Villas-Boas, który popadł w konflikt z władzami marsylskiego klubu. Wobec tego w środowym spotkaniu z Lens zespół prowadził związany z klubową akademią Nasser Larguet.

Mimo tego zamieszania piłkarze OM bardzo dobrze weszli w spotkanie. Przez pierwsze 30 minut meczu marsylczycy zbudowali sobie wyraźną przewagę. Udało im się ją udokumentować w 37. minucie.

Dobrze zadziałał wysoki pressing zespołu z Marsylii. Po szybkim rozegraniu gola strzałem z pół-woleja przy słupku strzelił Folorian Thauvin. Od początku meczu bardzo dobrze wyglądała współpraca francuskiego skrzydłowego z Milikiem. Obaj szukali się na boisku i probowali koronkowo rozgrywać akcję.

Jeszcze przed przerwą Marsylia prowadziła 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na bramkę uderzał Alvaro Gonzalez, stopę dostawił jeszcze Milik, który z najbliższej odległości zdobył swoją premierową bramkę w nowym zespole.

Marsylia nie wygrywa kolejnego meczu z rzędu

Po przerwie obraz meczu diametralnie się zmienił. Do głosu zaczęli dochodzić gospodarze i ich starania bardzo szybko przyniosły efekty. Niespełna minutę po wznowieniu gry kontaktową bramkę zdobył Florian Sotoca, który huknął pod poprzeczkę.

Zaledwie chwilę później Marsylia miała idealną okazję do zdobycia trzeciej bramki, ale Thauvin nie wykorzystał podania Milika. Z biegiem czasu gospodarze zaczęli przejmować kontrolę nad wydarzeniami na boisku.

Marsylczycy mieli coraz większe w problemy w defensywie, co skrzętnie próbowali wykorzystać piłkarze Lens. Ich starania przyniosły efekt w postaci bramki wyrównującej. Niepilnowany Facundo Medina delikatnie trącił piłkę nad bezradnym Steve'em Mandandą i było 2:2.

Milik na boisku przebywał do 60. minut. Pokazał kilkoma akcjami, że może być lekarstwem na nieskuteczną grę Marsylii w ofensywie. Marsylczycy nie wygrali piątego kolejnego ligowego spotkania i zajmują 9. miejscu w tabeli. W niedzielę zmierzą się z PSG.

???????? @arekmilik9 z debiutanckim trafieniem dla Olympique Marsylia! ????????????

Pierwszy mecz w podstawowym składzie i Polak od razu wpisuje się na listę strzelców! ⚽️???? #modanafrancję ????????ii pic.twitter.com/iNIHMF09u0

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 3, 2021

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News