
Złodziej okradł sklep na oczach mistrza boksu. Pięściarz dał mu nauczkę, którą zapamięta na długo
Boks czeka aż zawodnicy będą mogli znowu stanąć w ringu. Epidemia koronawirusa spowodowała, że wszystkie zapowiedziane walki zostały odwołane. Jednak umiejętności walki przydają się czasem zawodnikom w prawdziwym życiu. Mistrz świata Dominik Boesel ostatnio złapał złodzieja, który rabował na jego oczach. Mimo złapania przestępcy policja nie była zachwycona.
Boks tak jak inne sporty został sparaliżowany przez epidemię koronawirusa. Ale to nie oznacza, że pięściarze nie mają okazji do tego, żeby się wykazać. Jak informuje niemiecki "Bild" Mistrz świata w boksie zawodowym Dominik Boesel złapał złodzieja papierosów.
DZISIAJ GRZEJE:
- Polskie media nie mają wątpliwości. Lewandowska jest w kolejnej ciąży, co za szczęście
- ZDJĘCIA - Towar o wartości 1,5 mln złotych porzucony na autostradzie A2
Boks przydał się w prawdziwym życiu
Do zdarzenia doszło w sobotę we Freyburgu. Boesel zauważył mężczyznę, który wybiegł z jednego z marketów. Bokserowi zachowanie klienta sklepu wydało się podejrzane, więc rozpoczął pościg. - Próbował spowolnić pościg przewracając pojemniki ze śmieciami. Bez trudu go dogoniłem i zatrzymałem do przybycia policji - powiedział 30-letni bokser.
Dominik Boesel w połowie listopada został mistrzem świata organizacji WBA w wadze półciężkiej. Do tego jest czempionem federacji IBO. Mimo schwytania przestępcy policja nie była zadowolona z działań boksera. - Nie polecamy takiego zachowania. Wszystko skończyło się dobrze, jednak w innej sytuacji, mogło zdarzyć się coś niebezpiecznego. Wystarczy, żeby świadkowie zapamiętali rysopis sprawcy - powiedziała rzecznik policji, Antje Hoppen.
Zawodnik miał w marcu stoczyć walkę z Australijczykiem Zacem Dunnem, jednak walka została odwołana ze względu na epidemię koronawirusa.
Podobną sytuację miał niedawno Polski zawodnik
W ostatnim czasie odwagą wykazał się również obrońca reprezentacji Polski,Thiago Cionek. Grający na co dzień we włoskim SPAL zawodnik, w marcu był świadkiem kradzieży w jednym z kiosków z tytoniem w mieście Ferrara. Kiedy Cionek zorientował się co się dzieje, ruszył za złodziejem i szybko do dogonił. Sprawca zwrócił ukradziony towar właścicielowi i poczekał z Polakiem na przyjazd policji.
Postawą 33-latka zachwycony był mer Ferrary Alan Fabbri, który osobiście zadzwonił do Cionka z gratulacjami. - Wieczorem zatelefonowałem do Thiago Cionka i pogratulowałem mu jego heroicznej i szczodrej postawy. Wykazując się odwagą, dopadł złodzieja na środku ulicy i zwrócił skradzione rzeczy właścicielowi, udowadniając, że kocha naszą społeczność. Dziękuję w imieniu nas wszystkich, Thiago! - napisał Fabbri w swoich mediach społecznościowych.
ZOBACZ TAKŻE:
- Kiedy Polacy dostaną 1000 zł na wakacje? Padł termin, już niedługo
- Pilne: rząd ogłosił zniesienie obostrzeń. Znamy szczegóły, dużo się zmieni
- Zbigniew Boniek zaatakował partię rządzącą. Jeden pomysł wzbudził jego gniew i wściekłość
- Zlatan Ibrahimović pochwalił się nowym samochodem. Ale cacko, auto jak marzenie (FOTO)
- Mało kto zdawał sobie sprawę. Adam Małysz zdradził wielki sekret. Prawda wyszła po latach
- Następny krok w powrocie do normalności. Dziś zostaną otwarte kolejne miejsca, wielu będzie zachwyconych