
Patogwiazda FAME MMA przegrała w kasynie fortunę. Zawodnik grał przez dwie doby, kwota zwala z nóg
Fame MMA zdobywa coraz większą popularność, a jedną z gwiazd nowej rozrywki jest znany z występów w programie "Warsaw Shore" Kasjusz Życiński. Popularny "Don Kasjo", który na najbliższej gali Fame MMA ma zmierzyć się z Marcinem Najmanem zdradził, że ma problem z hazardem. Kwoty jakie przepuścił w kasynie są nie do pomyślenia.
Fame MMA 7 było kolejnym sukcesem organizatorów gali, choć jedna z największych gwiazd tej formuły, Kasjusz Życiński nie mógł wystąpić z powodu kontuzji. Wielki powrót "Don Kasjo" do klatki jest zaplanowany na ósmą galę, w której zmierzy się z Marcinem Najmanem. Teraz jednak, patogwiazdor zdradził, że oprócz MMA jego wielką pasją jest... hazard.
DZISIAJ GRZEJE:
- Znęcał się nad nią ojciec, mieszka w kontenerze bez wody. Kibice pomogli polskiej lekkoatletce
- Dlaczego nie wolno trzymać nóg na desce rozdzielczej? Zdjęcia po wypadku
Fame MMA. Gwiazdor "freak fightów" ma problemy z hazardem
Kasjusz Życiński swoją popularność zbudował na występach w programie "Warsaw Shore: Ekipa z Warszawy", a później wszedł w świat Fame MMA, które zyskuje w Polsce coraz większą popularność. Teraz wyszło na jaw, że "Don Kasjo" nie radził sobie z hazardem i nie panował nad wydawanymi w kasynie kwotami.
O wszystkim opowiedział on w wywiadzie dla Kamila Bekiera w programie "Kto Wygrał" na YouTubie. - Mam świadomość, że mam problem z hazardem. Przyjechałem do Warszawy i straciłem od razu dużą poduszkę finansową. To był początek mojej drogi tutaj w Warszawie - zdradził "Don Kasjo".
- Wydaje mi się, że chciałem się odciąć od tego całego gówna, od tego show biznesu, gdzie jest mnóstwo ludzi fałszywych. A tam jest inaczej, jest spokój rzucasz sobie dużą gotówką i grasz. Ale mam nadzieję, że teraz sobie dobrze poukładałem i przeanalizowałem wszystko w głowie i nie zniszczy mnie ten hazard - mówił w programie gwiazdor Fame MMA.
Potężna gotówka stracona w 48 godzin
"Don Kasjo" zdradził również, jaki jest jego "rekord" jeśli chodzi o największe pieniądze przepuszczone w krótkim czasie. - Najwięcej? 126 tysięcy w dwie doby. Czyli siedziałem tam 48 godzin. W sumie z pół miliona już. Miałem takie trzy etapy w życiu, gdzie dużo popłynąłem - mówił bez ogródek Życiński.
- Ale teraz mam nadzieję, że wyciągnąłem wnioski i będę inwestował tę kasę w jakieś lepsze cele i tyle. Wiem, jestem świadomy tego, że mam problem, że nie mam kontroli i wchodzę i płynę w kasynie - przyznał "Don Kasjo".
Kasjusz Życiński już w listopadzie znów będzie miał okazję pokazać się fanom, tym razem na gali Fame MMA 8. Ma on na niej stoczyć pojedynek z Marcinem Najmanem, z którym jest skonfliktowany. Walka odbędzie się na zasadach bokserskich, na małe rękawice.
ZOBACZ TAKŻE:
- Możesz popracować chociaż rok więcej. Twoja emerytura wzrośnie, podajemy konkretnie o ile
- Tajemnica Stanów Zjednoczonych wyszła na jaw. Pracowali nad tym 20 lat, eksperci aż osłupieli
- Wspaniała wiadomość dla polskich kibiców. Reprezentant Polski może wrócić do Ekstraklasy
- Justyna Żyła wypina się na zdjęciu, a jej fani atakują Piotra. Reakcja ludzi nie pozostawia złudzeń
- Afera z Bońkiem i Kaczyńskim w tle. O sprawie rozpisują się nawet media za granicą
- Normalny banknot 10 zł może kosztować fortunę. Wystarczy, że posiada jedną cechę