Polacy pojechali do Argentyny z nadzieją ponownego zdobycia medalu. Polacy trafili do grupy z RFN, Meksykiem i Tunezją. Po remisie z Niemcami i dwóch zwycięstwach Biało-Czerwoni wylosowali Argentynę, Brazylię oraz Peru w kolejnej rywalizacji grupowej. Podopiecznym Jacka Gmocha udało się pokonać jedynie Peruwiańczyków, przez co pożegnali się z turniejem.
O ile wówczas wynik kadry przyjęto z niedosytem, o tyle dziś byłby on wielkim sukcesem. Polacy powrócili jednak w wielkim stylu 4 lata później w Hiszpanii, gdzie wywalczyli drugi brąz mistrzostw świata.
Następny artykuł