
Jakub Błaszczykowski przerywa milczenie. Twierdzi, że był niechciany w kadrze, kibicom opadły szczęki
Jakub Błaszczykowski rozegrał przez wiele lat aż 108 meczów w reprezentacji Polski. Wydawałoby się, że w tym okresie zasłużył na miano ulubieńca kibiców. Okazuje się jednak, że sam piłkarz myśli o swojej sytuacji zupełnie co innego.
Jakub Błaszczykowski stał się niewątpliwie jedną z ikon reprezentacji Polski. Wieloletni kapitan kadry Franciszka Smudy, Waldemara Fornaliki i częściowo również Adama Nawałki stał się kultową postacią polskiego futbolu poprzez swoje wieloletnie zaangażowanie w grę drużyny narodowej.
Po kilku latach opaska kapitańska została mu jednak odebrana, a nowym kapitanem został Robert Lewandowski. Co ważne, wielu ekspertów podkreśla, że doszło do tego bez najmniejszego konfliktu, a obaj panowie i selekcjoner chcieli uniknąć konfliktu.
Obecny zawodnik Wisły Kraków udzielił wywiadu Interii, a fragment zacytowany przez Tomasza Ćwiąkałę zadziwił kibiców z całej Polski. Wszystko przez podejście Błaszczykowskiego, o którym nie wiedzieli fani polskiego futbolu.
Jakub Błaszczykowski nie gra już w reprezentacji Polski
Jakub Błaszczykowski uchodzi za jednego z najważniejszych piłkarzy w ostatniej historii reprezentacji Polski. Wszystko przez jego liczne bramki w najważniejszych meczach i udział w wielkich sukcesach naszej drużyny narodowej.
Okazuje się jednak, że sam piłkarz Wisły Kraków nie uważa się za absolutnie kochaną postać tamtej drużyny. Jak sam twierdzi, zdaniem kibiców większość powołań do reprezentacji dla Jakuba Błaszczykowskiego była zdaniem kibiców wysłana "na wyrost" lub "za zasługi".
- Pamiętam, że według wielu, po meczu z Finlandią, który przegraliśmy 1-3 nie powinno mnie w niej być (w reprezentacji - przyp. red.). Rozegrałem jednak 108 meczów w reprezentacji Polski i uważam, że wniosłem wiele do jej gry, pomimo że pewnie wielu stwierdzi, że z 60 razy dostałem powołanie tylko za to, że mam niebieskie oczy.
Fragment rozmowy Jakuba Błaszczykowskiego z Interią zacytował na Twitterze Tomasz Ćwiąkała, doprowadzając do głośnej dyskusji kibiców. Nie da się ukryć, że teoria piłkarza brzmi absurdalnie, zwłaszcza że wraz z Robertem Lewandowskim był przez wiele lat jednym z ulubieńców wszystkich kibiców w kraju.
Jakub Błaszczykowski podzielił się nietypową teorią
Większość kibiców zdecydowanie nie zgadza się ze słowami Jakuba Błaszczykowskiego, które przypominają im część wypowiedzi Jerzego Brzęczka z jego autobiografii. Selekcjoner również wywołał niemały skandal poprzez zawarte w niej słowa.
Dowiedzieliśmy się wówczas, że większość fanów polskiego futbolu wyśmiewa Jerzego Brzęczka i podważa jego kompetencje wyłącznie z powodu jego pochodzenia, co jest oczywistym absurdem. Doprowadził on do wielu głośnych dyskusji, jednak nie miały one nic wspólnego z jego pochodzenie.
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu.pl:
- Legenda skoków atakuje Kamila Stocha
- Granerud tłumaczy się po obrażaniu Kamila Stocha
- Niemcy wymownie ocenili grę Roberta Lewandowskiego