
Kamil Glik wróci do Włoch? O reprezentanta Polski pyta były klub, który chce go mieć za wszelką cenę
Kamil Glik może ponownie występować na boiskach Serie A. O Polaka pyta jego były klub, który chce wykorzystać kłopoty finansowe obecnego pracodawcy klubu z Monako. Polak w Torino występował w latach 2011-2016 i był nawet kapitanem. Na przeszkodzie do powrotu obrońcy reprezentacji Polski do Włoch mogą stanąć jego zarobki.
Kamil Glik w AS Monaco występuje od lata 2016 roku. Wtedy za 11 milionów zamienił Torino na klub z księstwa. Z Polakiem w składzie monakijczycy zdobyli Mistrzostwo Francji w sezonie 2016/2017. Jednak zakończony przedwcześnie z powodu epidemii koronawirusa sezon może zakończyć przygodę reprezentanta Polski w klubie z księstwa.
DZISIAJ GRZEJE:
- Anna Lewandowska nie mogła się powstrzymać. Pokazała zdjęcie śpiącej Laury. Prawdziwy aniołek (FOTO)
- Znoszą kolejny zakaz, Polacy będą zachwyceni. "Kwestia dni, a może nawet godzin"
Kamil Glik może odejść z AS Monaco
Z powodu zakończenia sezonu kluby francuskiej Ligue 1 odczują problemy finansowe. Ma to związek z niewypłaconymi przez telewizje transzami z tytułu praw telewizyjnych, a także straciły wpływy z biletów czy obsługi fanów na stadionach. Jedną z ofiar kryzysu finansowego AS Monaco może być właśnie Kamil Glik.
Po zakończeniu sezonu do klubu wróci wielu piłkarzy, którzy byli na wypożyczeniach. W związku z kłopotami finansowymi klub nie będzie mógł płacić im wszystkim, dlatego media spekulują, że latem kilku ważnych graczy opuści drużynę. Według doniesień Calciomercato.com jednym z zawodników, którzy pożegnają się z lazurowym wybrzeżem, będzie Kamil Glik.
Torino zaiteresowane Polakiem
Według doniesień włoskiego portalu zainteresowane pozyskaniem Polaka ma być jego były klub FC Torino. Na przeszkodzie w negocjacjach mają stać zarobki piłkarza. Obecnie w drużynie z księstwa otrzymuje rocznie 3,5 miliona euro. Torino swoim zawodnikom najwięcej płaci połowę tej sumy. Jednak w klubie z Turynu liczą, że w czasach kryzysu ekonomicznego dojdą do porozumienia z zawodnikiem.
Kamil Glik w przeszłości bronił już barw Torino w latach 2011 - 2016. W klubie z Piemontu miał bardzo silną pozycję i był pierwszym od 1960 roku piłkarzem spoza Włoch, który pełnił w nim funkcję kapitana.
Sam piłkarz w marcu na łamach włoskiej gazety "La Gazzetta dello Sport" mówił, że rozważyłby powrót do Włoch. - Jestem na bieżąco z wydarzeniami w Serie A. Oglądam mecze Torino w wolnych chwilach. Jeśli pewnego dnia otrzymałbym telefon z propozycją, to z pewnością mocno bym ją rozważył - powiedział wtedy.
ZOBACZ TAKŻE:
- Nowy mandat ukarze, ale nie za prędkość lub pasy. Policja zwróci uwagę na jeden szczegół, do zapłaty 150 zł
- Ciężarówka wpadła do rowu. 20 ton mięsa wyleciało na jezdnię
- Neymar i Ronaldo w jednej drużynie? Agenci Brazylijczyka potwierdzają, trwają poważne rozmowy
- Szczęsny wrócił do treningów, ale nie to przykuło uwagę kibiców. Przeszedł dużą zmianę, zdjęcie mówi wszystko (FOTO)
- 69-latek zmierzył się z młodym zawodnikiem MMA. Pożałował decyzji. Został znokautowany tak, że widzowie zakryli oczy (WIDEO)
- Minister zdrowia ostrzega, że niewykluczone jest ponowne zamknięcie niektórych usług. Być może już w lipcu