Poruszające słowa Kamila Stocha o żonie. Skoczek wzruszył Polaków do łez, piękne słowa
Autor Łukasz Kowalski - 10 Stycznia 2021
Kamil Stoch w sobotę świętował swoje dwa wielkie sukcesy. Najpierw wygrał konkurs Pucharu Świata w Titisee-Neustadt, a wieczorem stanął na najniższym stopniu podium w plebiscycie na Sportowca Roku w Polsce. Nagrodę w jego imieniu odebrała żona - Ewa Bilan-Stoch. W trakcie ceremonii udało się połączyć ze skoczkiem, który zwrócił się do niej we wzruszających słowach.
- Kamil Stoch zajął trzecie miejsce w plebiscycie na Sportowca Roku w Polsce
- W imieniu skoczka nagrodę odebrała jego żona Ewa Bilan-Stoch
- Podczas ceremonii udało się połączyć z zawodnikiem. Podczas krótkiej przemowy we wzruszających słowach mówił o swojej żonie
Kamil Stoch w sobotę miał wielkie powody do zadowolenia. Polak w wielkim stylu wygrał konkurs w Titisee-Neustadt, a w także zajął trzecie miejsce w plebiscycie na Sportowca Roku w Polsce "Przeglądu Sportowego". Wyprzedzili go tylko Robert Lewandowski i Iga Świątek.
Skoczek nie mógł się osobiście stawić na Gali Mistrzów Sportu, ale na miejscu był reprezentowany przez żonę Ewę Bilan-Stoch. Małżonka trzykrotnego mistrza olimpijskiego zachwyciła zebranych gości i widzów przed telewizorami swoim wyglądem.
Kamil Stoch wzruszył kibiców pięknymi słowami o swojej żonie
Bilan-Stoch w imieniu swojego męża odebrała statuetkę z rąk Apoloniusza Tajnera dla zdobywcy trzeciego miejsca w plebiscycie. Podczas krótkiego połączenia ze skoczkiem, Polak podziękował za uznanie, a na koniec zdecydował się na wyznanie, które rozczuliło wszystkich.
- Dziękuję pewnemu aniołowi, którego zesłał Bóg, mianowicie temu aniołowi, który olśniewa państwa swoim blaskiem. Bardzo ci dziękuję Ewuniu za wszystko, kocham cię bardzo i do zobaczenia wkrótce - wyznał Stoch.
W trakcie połączenia skoczek z Zębu stwierdził, że to nie on zasłużył na miejsce na podium plebiscytu, a jego reprezentacyjny kolega Dawid Kubacki. Ten głosami kibiców zajął w plebiscycie 10. miejsce.
Podobne słowa Stoch wypowiedział po sobotnim konkursie w Titisee-Neustadt. Po pierwszej serii prowadził Kubacki przed Stochem. W drugiej trzykrotny mistrz olimpijski trafił na zdecydowanie lepsze warunki i wygrał cały konkurs. Z kolei pecha do wiatru miał Kubacki, który ostatecznie zajął siódme miejsce.
W niedzielę Stoch z kolegami z kadry powalczy o kolejne zwycięstwo w Pucharze Świata
- Szkoda mi bardzo Dawida, bo zasłużył sobie w pełni na podium, jeśli nie na zwycięstwo. Mam nadzieję, że dla niego "co się odwlecze, to nie uciecze" - mówił Stoch przed kamerami Eurosportu.
Okazję do poprawy sobotniego wyniku skoczkowie będą mieli już w niedzielę. Skocznia Hochfirstschanze w Titisee-Neustadt jest jednym z ulubionych obiektów Biało-Czerwonych. Polacy wygrywali tam już siedem razy. Sam Kubacki triumfował tam podwójnie przed rokiem.
Polscy Kibice mogą liczyć także na dobre występy pozostałych podopiecznych trenera Michala Doleżala. W sobotę trzeci był Piotr Żyła, piąty Andrzej Stękała, a czołową dziesiątkę zamykał Jakub Wolny. W drugiej serii oglądaliśmy jeszcze Pawła Wąska, który ostatecznie uplasował się na 28. pozycji.
Za tydzień polskich kibiców czekają jeszcze większe emocje. W weekend 16-17 stycznia Puchar Świata zawita do Zakopanego. Na Wielkiej Krokwi w przyszłą sobotę odbędzie się konkurs drużynowy, a w niedzielę indywidualny.
Następny artykuł