
Bardzo złe wieści dotyczące polskiego sportu. Czterej zawodnicy z podejrzeniem wirusa COVID-19, odwołano mecz
Koronawirus zagrozi polskim rozgrywkom piłkarskim? Jeden z klubów właśnie poinformował, że mecz Pucharu Polski został przełożony ze względu na podejrzenie zakażeniami wśród zawodników ich rywali. Jeśli okaże się, że zespół będzie musiał zostać poddany kwarantannie, to mecz zostanie odwołany całkowicie.
Koronawirus wydawał się już nie stanowić większego zagrożenia dla polskiej piłki, jednak uśpiona czujność obróciła się teraz przeciwko jednemu z klubów. Możliwe, że przez zakażenie zostaną oni pozbawieni szansy gry w Pucharze Polski, a mecz zostanie rozstrzygnięty jako walkower.
Koronawirus zaatakował graczy Broni Radom?
3 lipca, w piątek po południu, oficjalna strona Pogoni Grodzisk Mazowiecki poinformowała, że zaplanowany na 4 lipca mecz Pucharu Polski właśnie przeciwko Broni Radom został przełożony. Powodem ma być podejrzenie zarażenia koronawirusem wśród czterech piłkarzy Broni, a także masażysty oraz kierownika drużyny. - W związku z prośbą RKP Broń 1926 Radom o przełożenie terminu meczu Pucharu Polski, który miał być rozegrany w dniu 4.07.2020 roku pomiędzy drużynami Broń Radom – Pogoń Grodzisk Maz. ze względu na podejrzenie zakażenia czterech zawodników, masażysty oraz kierownika Covid-19, Mazowiecki ZPN przekłada ww. zawody na dzień 9.07.2020 roku (czwartek) godz. 18.00, boisko RKP Broń 1926 Radom. - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Pogoń Grodzisk Mazowiecki.
Mazowiecki ZPN zobowiązał klub z Radomia również do jak najszybszego poinformowania związku o wynikach przeprowadzonych testów. Ma to ogromne znaczenie, bo jeśli któryś z nich okaże się pozytywny, to najpewniej zakończy się to walkowerem dla drużyny z Grodziska Mazowieckiego. W przypadku zarażenia jednego z graczy Broni, kwarantanna zostanie rozszerzona na cały zespół co uniemożliwi rozegranie meczu w drugim terminie. Mazowiecki ZPN poinformował, że w takim wypadku mecz zostanie rozstrzygnięty jako walkower na korzyść Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Czy mamy się czego obawiać?
To dobitnie pokazuje, jak bardzo polskie kluby powinny uważać w tych niespokojnych czasach. Wciąż istnieje bowiem możliwość zarażenia się koronawirusem, a nieprzestrzeganie reżimu sanitarnego przez piłkarzy i pracowników klubów może zakończyć się kolejnymi problemami w płynnym rozgrywaniu kolejnych spotkań. Miejmy nadzieję, że piłkarze Broni Radom okażą się zdrowi lub przynajmniej ich przypadek będzie odosobniony, a dla reszty będzie to wystarczające ostrzeżenie, aby pilnować zdrowia swoich zawodników i pracowaników.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News