
Epidemia złamała karierę legendy sportu. Wirus zrobił spustoszenie w organizmie gwiazdy
Koronawirus dotyka nie tylko zwykłych ludzi, ale również sportowców. Mogłoby się wydawać, że zahartowany organizm, przyzwyczajony do ogromnego wysiłku i rywalizacji ma w starciu z infekcją duże szanse na zwycięstwo. Niestety wirus z Wuhan nikogo nie oszczędza. Choroba zmusiła wieloletnią gwiazdę sportu do zakończenia kariery.
Koronawirus zbiera tragiczne żniwo na całym świecie. Przez infekcję nim wywołaną zmuszeni byliśmy w ostatnim czasie pożegnać wielu wybitnych ludzi świata sportu. Niektórzy sportowcy mieli więcej szczęścia i byli w stanie pokonać chorobę. Niestety nieraz pozostawia ona w organizmie ślady, które przekreślają szansę na kontynuowanie kariery.
DZISIAJ GRZEJE:
- Myślałeś, że jak pijesz dużo wody, to będziesz zdrowy? Mylisz się, naukowcy mówią o wielkim niebezpieczeństwie
- WIDEO - Nielegalne wyścigi uliczne w wykonaniu kandydatów na Prezydenta
Koronawirus zmusił zawodniczkę do zakończenia kariery
Wieloletnia reprezentantka Szwecji w biegach narciarskich, Jennie Oeberg przekonała się, że z koronawirusem nie ma żartu. Zawodniczka zachorowała, gdy jeszcze nie wiadomo było, jak wielkim zagrożeniem jest wirus z Wuhan. O swojej walce z chorobą opowiedziała w rozmowie z dziennikiem “Expressen”.
- Początkowo miałam niewysoką gorączkę i kaszel jak przy zwykłym przeziębieniu lub grypie, ale po tygodniu leżenia w łóżku objawy minęły. Kiedy zaczęłam trenować, nagle ponownie poczułam się źle i w bardzo krótkim czasie miałam już gorączkę dochodzącą do 40 stopni. Po kolejnych dniach mój stan się zaczął pogarszać z godziny na godzinę, zemdlałam i po przewiezieniu do szpitala natychmiast podłączono mnie do respiratora. - zdradziła 30-latka. Jak się okazało Szwedka w związku z zakażeniem koronawirusem, doznała ciężkiego obustronnego zapalenia płuc. Najprawdopodobniej zaraziła się od jednego z kibiców podczas zawodów Pucharu Świata 4 marca w Drammen w Norwegii.
Choroba zostawiła w organizmie sportsmenki nieodwracalne zmiany
Na szczęście Oeberg udało się pokonać infekcję, jednak kobieta cały czas odczuwa jej skutki. Wirus zostawił w organizmie zawodniczki zmiany, które zmusiły ją do podjęcia decyzji o zakończeniu wyczynowej rywalizacji. Szwedka przestrzegła również przed lekceważeniem niebezpieczeństwa związanego z koronawirusem.
- Czuję, że wirus wyrządził spustoszenie w moim organizmie. Podczas tygodni izolacji i przemyśleń zdecydowałam się skończyć ze sportem wyczynowym. Jestem młoda i świetnie wytrenowana, a jednak wirus mnie zaatakował i to z tak wielką siłą, że zastanawiałam się, czy go pokonam. Ta choroba jak widać atakuje wszystkich, i starszych, i młodych, niezależnie od kondycji fizycznej. To na szczęście zrozumiała moja liczna rodzina, której starsi członkowie teraz wiedzą, że muszą uważać i przestrzegać restrykcji, ponieważ zachorowała nawet - jak mówią - "ich bardzo silna i niezniszczalna podobno wnuczka" - zakończyła Oeberg. Jej największym sukcesem jest trzecie miejsce podczas zawodów Pucharu Świata w sprincie w 2015 roku w Rybińsku. Zdobyła również dwa brązowe medale mistrzostw świata do lat 23.
Źródło: “Expressen”
ZOBACZ TAKŻE:
- Restauracje, fryzjerzy i bary otwarte już od przyszłego tygodnia. Zaskakująca decyzja rządu Włoch
- Jutro rząd zniesie kolejne obostrzenia. RMF FM podało jakie. Świetna wiadomość
- Kamil Stoch nigdy nie zdradził jednego szczegółu. Znamy prawdę na temat tego, czy nasz skoczek ma dzieci
- Robert Kubica może wrócić do Formuły 1. Polak stanął przed wielką szansą
- Oficjalnie. Karuzela transferowa ruszyła. Matysik w Bayerze, pilna informacja obiegła kibiców
- Nowy zakaz wchodzi 20 maja. Objętych ponad 100 tys. sklepów, dotknie 9 mln Polaków, dla połowy z nich będzie nieprzyjemną niespodzianką