
Katastrofa Lecha Poznań w Lizbonie. Wszystko nagle się posypało, Kolejorz stracił wszelkie szanse
Lech Poznań rozegrał dziś piąte spotkanie w fazie grupowej Ligi Europy. Poznaniacy przez pewien czas opierali się, ale ostatecznie nie dali rady Benfice. Kwestia zwycięstwa wyjaśniła się w zaledwie kilka minut, gdy rywale spisali się świetnie.
- Lech Poznań dotkliwie przegrał z Benfiką
- Poznaniacy stracili nawet matematyczne szanse na awans z grupy Ligi Europy
- W ostatnim spotkaniu podopieczni Dariusza Żurawia zmierzą się z Glasgow Rangers
- Kolejorz przygotowuje się do kolejnego meczu w Ekstraklasie z Podbeskidziem
Lech Poznań musiał dziś wygrać w Lizbonie, by liczyć na jakikolwiek szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Europy. Zadanie było jednak arcytrudne, zwłaszcza w związku ze zmianami w składzie Kolejorza dokonanymi przez Dariusza Żurawia.
Wydawało się, że mimo wszystko zawodnicy z Poznania pokażą się dobrze i powalczą o punkty, tak jak w poprzednich meczach fazy grupowej. Tym razem spotkanie wyglądało jednak zupełnie inaczej niż te sprzed tygodni.
Kolejorz definitywnie pożegnał się dziś z szansami na awans do fazy pucharowej, przegrywając z Benficą aż 0:4.
Teksty wybrane dla Ciebie:
- Córka Adama Małysza przeżyła grozę. Wszystko przez ojca
- Uwielbiany sklep znika z Polski. Klamka zapadła
- Marcin Gortat mówi o Bogu. Polacy w szoku
Lech Poznań dotkliwie przegrał z portugalską Benfiką
Zawodnicy Dariusza Żurawia jechali do Portugalii z niewielkimi szansami na dobry rezultat. Nikt nie spodziewał się, by Lech Poznań zdołał wywalczyć trzy punkty na Estadio Da Luz, zwłaszcza, że w pierwszym meczu Benfica dała im lekcję futbolu.
Dariusz Żuraw zdecydowanie zaskoczył, wystawiając w pierwszym składzie kilku rezerwowych. Stało się jasne, że drużyna ma w kolejnych tygodniach skupiać się na Ekstraklasie, a nie na grze o awans do kolejnej rundy.
Nadzieje prysnęły już w 36. minucie gry, gdy dośrodkowanie Pizziego z narożnika boiska wykorzystał Jan Vertonghen. Rosły obrońca trafił do siatki strzałem głową i udowodnił, że Lech ma spore problemy z bronieniem się przy dośrodkowaniach.
Wszystko wyjaśniło się w drugiej połowie, gdy w ciągu dwóch minut gospodarze strzelili dwa gole. Najpierw Darwin Nunez, a potem Pizzi trafili do siatki bramki strzeżonej przez Filipa Bednarka, pozbawiając Kolejorza szans na awans. W końcówce wynik strzałem z dystansu podwyższył jeszcze Julian Weigl.
Lech Poznań odpadł z Ligi Europy
Stało się jasne, że dziś do kolejnej rundy awansują Glasgow Rangers i właśnie Benfica. W ostatniej kolejce Kolejorz podejmie na własnym stadionie ekipę ze Szkocji, a podczas meczu grać będzie bez żadnej presji.
Mimo wszystko trudno spodziewać się, by Lechici byli faworytami spotkania rozgrywanego za tydzień. Piłkarze Stevena Gerrarda będą wciąż walczyć o awans z pierwszego miejsca, do czego potrzebne będzie zapewne zwycięstwo.
W najbliższej kolejce Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Samsung Galaxy S21 na pierwszych renderach. Rewolucji brak
- Zdumiewające sceny w "Jeden z dziesięciu". Mistrzowski popis uczestniczki
- Córka Adama Małysza przeżyła grozę. Wszystko przez ojca
- Marcin Gortat mówi o Bogu. Polacy w szoku
- Gorące zdjęcie Anny Lewandowskiej rozpaliło internautów (FOTO)
- Motocyklista dostał mandat z fotoradaru. Upiekłoby mu się, gdyby nie kierowca osobówki
- Była pierwsza dama i jej przeszłość na wsi