Niemieckie media: Lukas Podolski odejdzie z Turcji. Dostał dwie, bardzo ciekawe oferty, zagra w Polsce?
Autor Mateusz Wysokiński - 15 Stycznia 2021
Lukas Podolski jest postacią w światowej piłce nożnej, której nie trzeba przedstawiać. Legendarny napastnik FC Koeln i reprezentacji Niemiec, z którą zdobył mistrzostwo świata w 2014 roku, od 12 miesięcy jest zawodnikiem tureckiego Antalyasporu. Według przekazów płynących z niemieckich mediów, przygoda z przedstawicielem SuperLig potrwa tylko do końca czerwca. W grze o "Poldiego" pozostają dwie ekipy, czy szansę ma także Górnik Zabrze?
- Lukas Podolski od roku pozostaje piłkarzem tureckiego Antalyasporu
- Były gracz reprezentacji Niemiec, zdaniem niemieckich mediów, ma zakończyć swoją przygodę z Turcją w czerwcu
- W grze o mistrza świata z 2014 roku pozostają dwa kluby
- Czy 35-letni Podolski zdąży w trakcie kariery zagrać w Górniku Zabrze?
Lukas Podolski w zeszłym roku wzbudził wielkie nadzieje fanów polskiej piłki. Utytułowanemu zawodnikowi kończył się kontrakt z japońskim Vissel Kobe, a rozmowy z nim podjęli działacze Górnika Zabrze, do którego piłkarz, jak sam podkreślał, zawsze chciał trafić na koniec swojej kariery. Teraz 35-latek, zdaniem niemieckich mediów, gracz ma w czerwcu opuścić SuperLig i wybrać któryś z dwóch, zainteresowanych klubów. Czy działacze z Zabrza spróbują tym razem swoich szans i będą chcieli sfinalizować transfer?
Lukas Podolski ma odejść z Turcji. Niemieckie media podają wiadomość w sprawie mistrza świata
Podolski od czasów Euro 2016 i zakończeniu przygody z reprezentacją Niemiec, coraz głośniej mówił o tym, że czas jego kariery zmierza do końca. Rozpaliło to z miejsca wyobraźnię polskich kibiców, którzy wyobrażali sobie piłkarza w barwach Górnika Zabrze - czyli ulubionej drużyny Niemca. Niestety, sam Podolski nadal deklaruje swoje przywiązanie do barw klubowych, ale nie jest w stanie odejść do klubu Ekstraklasy.
Po skończeniu przygody z niemiecką kadrą, piłkarz był już zawodnikiem Vissel Kobe, co zdaniem wielu kibiców, oznaczało, że zaraz przejdzie na emeryturę. Niespodziewanie jednak Niemiec ogłosił, że nadal zamierza grać, co rozpaliło wyobraźnie fanów Górnika na nowo. Klub negocjował z zawodnikiem, ale nie mógł dojść do porozumienia. Sam Podolski wybrał z resztą o wiele bardziej atrakcyjną finansowo ofertę z Turcji i zdecydował się na powrót do tego kraju, tym razem w barwach Antalyasporu. ( W latach 2015-2017 napastnik był zawodnikiem innego klubu z SuperLig - Galatasarayu Stambuł, przyp.red.)
Nieoczekiwanie i tam "Poldi" nie chce kończyć kariery. Zdaniem dziennikarza Bilda - Christiana Falka, urodzony w Gliwicach piłkarz zamierza po raz kolejny zmienić barwy, tym razem po skończeniu kontraktu z Turkami, a więc dnia 30 czerwca 2021 roku.
W kontekście piłkarza mówi się o dwóch klubach amerykańskiej MLS. Najbliżej dopięcia kontraktu mają być działacze FC Cincinnati, a więc jednej z najsłabszych ekip ligi. Jeśli Niemiec zdecydowałby się na odejście do właśnie tego zespołu, to spotkałby polskiego bohatera Euro 2012, byłego bramkarza PSV Eindhoven i VfB Stuttgart - Przemysława Tytonia.
Lukas Podolski wybierze MLS? Kiedy zagra w Górniku?
O ile otoczenie piłkarza nie komentuje możliwości przenosin do Stanów Zjednoczonych, o tyle sam Podolski ostatnio opowiedział trochę o potencjalnej grze w Polsce. Wszystko przez plotkę, jakoby Podolski znalazł się na celowniku Wieczystej Kraków. Sam Niemiec, w rozmowie z "WP.Sportowe Fakty" przyznał, że te spekulacje nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, chociaż klub rzeczywiście polecał mu były kolega z FC Koeln - Sławomir Peszko.
- Sławek zachwala ten klub, Kraków, wiem, że dobrze mu się tam wiedzie. Kilka tygodni temu pytał mnie SMS-em, czy przychodzę do nich. Jak mówię, chwali miasto i projekt, ale rozmawiamy o tym raczej w żartach. Ja mu też w żartach coś odpowiedziałem na temat gry w Krakowie i tak to się toczy - opowiada Podolski na łamach "WP. Sportowe Fakty".
W trakcie rozmowy z portalem przyznał jednak, że dla niego liczy się wyłącznie Górnik Zabrze i to właśnie tam chciałby zakończyć piłkarską karierę. Czy przejdzie do Polski po przygodzie z Turcją? A może fani z Polski będę musieli poczekać, aż kontrakt Niemca w Ameryce dobiegnie końca? Czas pokaże.
- W Polsce priorytetem dla mnie jest Górnik Zabrze. Ja wiem, że część kibiców uważa, że tak mówię dla żartów, że to "bla bla bla". No nie! Tylko że tu trzeba usiąść i poważnie porozmawiać. W Górniku chyba wiedzą, kiedy kończy mi się kontrakt z Antalyasporem - mówi zagadkowo "Poldi".
Następny artykuł