
Polski skoczek mocno po występie na Turnieju Czterech Skoczni. Jest rozczarowany, "porażka, czas do domu"
Maciej Kot nie może uznać ostatnich dni w swoim wykonaniu za udane. Polski skoczek ani razu nie zakwalifikował się do drugiej serii konkurs w Turnieju Czterech Skoczni. Skoczek sam jest świadomy swojej słabej formy w ostatnich dniach. W mediach społecznościowych wymownie skomentował ostatni występy. Słabsza forma 29-latka znalazła już odzwierciedlenie w decyzji trenera Michala Doleżala. Kota nie zobaczymy w najbliższych zawodach Pucharu Świata.
- Maciej Kot całkowicie zawiódł podczas tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni
- Polak wymownie skomentował swoją ostatnią dyspozycję
- Słaba forma 29-latka wpłynęła na decyzję trenera Michala Doleżala
Maciej Kot miał bardzo udaną końcówkę roku. Polski skoczek bardzo dobrze zaprezentował się w Pucharze Kontynentalnym i wydawało się, że jest w stanie wrócić do walki w Pucharze Świata. Jego dobre miejsce w Ruce powiększyło także limit polskich skoczków do siedmiu w zawodach.
Starty w Turnieju Czterech Skoczni szybko pokazały, że Kotowi wciąż daleko do tego, aby skutecznie walczyć o punkty w Pucharze Świata. Konkurs w Oberstdorfie zakończył na odległym 44. miejscu.
Maciej Kot wymownie podsumował swój występ na Turnieju Czterech Skoczni
Polak zadomowił się w czwartej i piątej dziesiątce turnieju. Noworoczny konkurs w Garmisch-Partenkirchen przegrał rywalizację w parze z Richardem Freitagiem i ostatecznie zawody zakończył na 36. miejscu.
Najbliżej awansu do serii finałowej był w Innsbrucku. Kot co prawda przegrał w parze z Markusem Eisenbichlerem, ale uplasował się na 31. pozycji. Gdyby zawody odbywały się w standardowej formule, a nie KO, to 29-latka byśmy zobaczyli w drugiej serii.
Całkowicie nieudany dla Polaka był występ w Bischofshofen. Najpierw prześlizgnął się przez kwalifikacje, a w pierwszej serii konkursu skoczył zaledwie 113 metrów i na tym zakończył swój udział w zawodach. Gorszy od niego okazał się jedynie Simon Ammann.
Kot zakończył rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni jako najgorszy z Polaków. 29-latek zajął odległe 42. miejsce. Swoje słabe występy na prestiżowej imprezie skomentował w mediach społecznościowych wymownym i przygnębiającym wpisem.
Kot stracił miejsce w reprezentacji Polski
- Porażka. Czas wracać do domu. - napisał polski skoczek na Twitterze. W najbliższych dniach Kot będzie miał okazję do odpoczynku. Trener polskiej kadry Michal Doleżal podjął decyzję, że 29-latka na zawodach w Titisee-Neustadt zastąpi Jakub Wolny. Do tego z reprezentacji Polski wypadł Klemens Murańka, którego zastąpi Paweł Wąsek.
Obaj bardzo dobrze zaprezentowali się w ostatnich zawodach Pucharu Kontynentalnego. Zarówno Wąsek, jak i Wolny mają już w tym sezonie punkty Pucharu Świata. Pierwszy z nich zajmuje 37. miejsce z dorobkiem 55. punktów, a drugi 53. z 16 "oczkami" na koncie.
Okazję do ponownych startów w Pucharze Świata Kot być może będzie miał już 16-17 stycznia. Wtedy zawody będą się odbywać w Zakopanem. Polska, jako organizator konkursu do kwalifikacji będzie mogła wystawić 12. zawodników. Kot najprawdopodobniej będzie jednym z nich.
Kot jako jeden z nielicznych reprezentantów Polski może uznać Turniej Czterech Skoczni za nieudany. Całą prestiżową imprezę wygrał Kamil Stoch, a trzeci był Dawid Kubacki. W pierwszej dziesiątce znaleźli się jeszcze piąty Piotr Żyła i szósty Andrzej Stękała.
Porażka. Czas wracać do domu. Wielkie gratulacje dla @kamilstochofficial , jesteś wielki! https://t.co/YmuPE0maEa
— Maciej Kot (@maciekkot7) January 6, 2021
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu.pl:
- Wiemy, ile Kamil Stoch zarobił na triumfie w TCS. Wielkie pieniądze, ciężko na nie zapracował
- Legenda skoków atakuje Kamila Stocha
- Granerud tłumaczy się po obrażaniu Kamila Stocha