Maja Włoszczowska o włos od życiowego sukcesu. Zabrakło sekundy, kolarka jest załamana
Autor Mateusz Dziubiński - 26 Października 2020
Maja Włoszczowska od lat zalicza się do grona najbardziej utytułowanych polskich sportowców. Nasza reprezentantka kolejny raz udowodniła, że mimo upływu lat, wciąż zalicza się do światowej czołówki, jeśli chodzi o kolarstwo górskie. Podczas mistrzostw świata rozegranych w Turcji Polce zabrakło zaledwie jednej sekundy do osiągnięcia wielkiego sukcesu. Mimo wspaniałego występu Włoszczowska czuła się bardzo rozczarowana.
Maja Włoszczowska była bardzo blisko osiągnięcia jednego z największych sukcesów w swojej pięknej karierze. Polka zaprezentowała się z fantastycznej strony podczas prestiżowych zawodów, jednak do osiągnięcia historycznego triumfu zabrakło jej zaledwie sekundy.
Maja Włoszczowska o krok od wielkiego sukcesu. Zadecydowała sekunda
Doskonałe wieści napłynęły do nas z Turcji, gdzie odbywają się mistrzostwa świata w kolarstwie górskim. Bierze w nich udział legenda tego sportu i nasza utytułowana reprezentantka Maja Włoszczowska. Doświadczona zawodniczka wzięła udział w maratonie o długości ponad 80 km.
Podczas zawodów, które odbywają się w tureckiej Sakaryi Polka już od startu maratonu znajdowała się w czołówce wyścigu. Kroku dotrzymywały jej jedynie dwie zawodniczki. Szwajcarka Ramona Forchini, dla której był to debiut w maratonie, oraz Ukrainka Jana Biełomojna. Tempo naszej reprezentantki wytrzymała tylko Forchini.
To właśnie między Mają Włoszczowską a wspomnianą reprezentantką Szwajcarii rozegrała się walka o końcowy triumf i złoty medal mistrzostw świata. Na kilkaset metrów przed linią mety atak Forchini przyspieszyła. Ostatecznie pokonała Maję Włoszczowską na finiszu.
Maja Włoszczowska finiszowała zaledwie sekundę po swojej rywalce. Polka o włos przegrała rywalizację o złoty medal w konkurencji, w której wywalczyła już kiedyś tytuł mistrzyni. W 2003 roku wygrała podczas turnieju w Lugano. Teraz zdobyła srebro do kompletu medali w maratonie.
Włoszczowska przegrała o włos, jest załamana
Włoszczowska może się pochwalić zdobyciem zarówno złotego, srebrnego, jak i brązowego medalu mistrzostw świata w maratonie MTB. Na najniższym stopniu podium stanęła podczas rywalizacji w 2018 roku w Auronzo. Choć 37-latka ma powody do dumy, nie kryła rozczarowania po przegranej na finiszu w Sakaryi.
Nasza multimedalistka opublikowała w mediach społecznościowych specjalny wpis, w którym podzieliła się z fanami swoimi odczuciami. Włoszczowska pogratulowała rywalkom i podziękowała swoim współpracownikom. Niedosyt po porażce o zaledwie sekundę jednak pozostał.
- Mam na swoim koncie sporo srebrnych medali i zawsze się czułam z nimi jak zwycięzca. Niestety dziś mam bardziej wrażenie, że przegrałam złoto. Szwajcarka była bez wątpienia niesamowicie mocna, ale szansa na zwycięstwo była i być może mój własny błąd nieco mnie od niej odsunął. - rozpoczęła wpis Włoszczowska.
To boli. Ale taki jest sport. Pozostaje mi cieszyć się z obecności w ścisłym topie przez tyle lat. A dzisiejsze srebro może jest znakiem do tego, że mam spróbować raz jeszcze za rok - dodała w bardziej optymistycznym tonie.
Źródło: Instagram
Następny artykuł