
Mateusz Borek nie wytrzymał. Zaczął radzić Piątkowi, jak ten ma grać w piłkę. Dziennikarz ma rację?
Mateusz Borek jest jednym z najpopularniejszych polskich dziennikarzy sportowych. Dziennikarz w ostatnim programie zaczął podpowiadać Krzysztofowi Piątkowi, jak ten ma grać w piłkę. Komentator przyznał, że martwi go sytuacja Polaka w klubie i jednocześnie wskazał elementy, które napastnik musi poprawić. - Będzie drugim wyborem - mówi o Piątku z kolei były piłkarz Herthy Berlin.
Mateusz Borek jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarzy sportowych. W niedawnym "Magazynie Sportowym" wypowiedział się na temat Krzysztofa Piątka i jego pozycji w Hercie Berlin. Zdaniem komentatora, przed polskim napastnikiem jest jeszcze dużo pracy, zanim odzyska miejsce w podstawowym składzie Berlińczyków.
DZISIAJ GRZEJE:
Mateusz Borek martwi się o Krzysztofa Piątka
W ubiegły weekend po dwóch miesiącach przerwy wróciła Bundesliga. W sobotę swój pierwszy mecz po zawieszeniu rozgrywek z powodu epidemii koronawirusa zagrała także Hertha Berlin. Niestety wbrew przewidywaniom niemieckiej prasy, Krzysztof Piątek zaczął ten mecz na ławce rezerwowych. Polak zameldował się na boisku dopiero w 79. minucie spotkania z Hoffenheim, kiedy wynik był już rozstrzygnięty.
Przyszłość i postawę Krzysztofa Piątka po meczu skomentował były zawodnik berlińskiej drużyny, Artur Wichniarek. - Żaden trener nie posadzi na ławce lepszego zawodnika. Obecna sytuacja to problem dla Krzyśka, bo nie dość, że rozpoczął w rezerwie, to jego drużyna wygrała, a zawodnik, który zagrał za niego, strzelił gola. Niestety w najbliższym czasie Polak zapewne będzie drugim wyborem Labbadii - powiedział Wichniarek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Do sytuacji piłkarza w klubie odniósł się tez Mateusz Borek w ostatnim wydaniu "Magazynu Sportowego. - Mnie martwi sytuacja Piątka. Powiem to szczerze. Jeśli klub taki jak Hertha Berlin bierze piłkarza z Milanu, to oczekiwania są takie, że on wchodzi z marszu i jest goleadorem. Strzela w co drugim spotkaniu - stwirdził dziennikarz.
Mateusz Borek radzi polskiemu napastnikowi
Borek dodał, że Piątek może dużo skorzystać ze wspólnej gry z innym napastnikiem Herthy Vedadem Ibiseviciem. - Co może zadziałać na jego korzyść? Ja powiem - podpatrywanie Ibisevicia. Krzysiek ma szansę, by przy nim - nawet nie grając - bardzo dużo skorzystać. Widzę duże rezerwy u Piątka, jeśli chodzi o uczestniczenie w grze, rozegranie akcji czy zmianę sektorów na boisku - zaznaczył.
Dziennikarz wskazał też te elementy gry, które Piątek musi poprawić. - On jest lisem pola karnego, ale w takim zespole jak Hertha, gdzie nie masz "fantasisty" w pomocy, to ty jako piłkarz musisz szukać grania i się rozwijać. Ibisević te cechy ma. Gdy z nim trenujesz codziennie, to podnosisz swoje umiejętności - sprecyzował Borek.
Krzysztof Piątek w drużynie Herthy rozegrał do tej pory 7 spotkań w Bundeslidze i strzelił jedną bramkę. Do Berlina przeszedł zimą z włoskiego AC Milan. Niemiecki klub zapłacił za polskiego napastnika 27 milionów euro.
ZOBACZ TAKŻE:
- Martyna Wojciechowska ma drugie oblicze. Wielu fanów nawet nie wiedziało
- Policja zatrzymała syna znanego adwokata. Trafił do aresztu, grozi mu nawet 5 lat więzienia
- Justyna Żyła ogłosiła, że szuka męża. Poinformowała też, jakie wymagania trzeba spełnić, by zostać kandydatem
- Wielbiły go miliony. Dziś były reprezentant kraju walczy o życie, wyjątkowo smutna historia z Anglii
- Robert Lewandowski zwrócił się do wszystkich Polaków. Słowa nie pozostawiają wątpliwości
- Jutro wchodzi ważny zakaz, dotknie ponad 100 tys. punktów sprzedaży. Już jest sposób, jak go obejść