
Dwa gole Polaka za granicą. Nikt się nie spodziewał, zebrał kapitalne recenzje, wielkie brawa
Michał Helik w drugi dzień świąt został bohaterem Burnsley. Polski obrońca dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i poprowadził swój zespół do zwycięstwa z Huddersfield Town 2:1. Były gracz Cracovii w tym sezonie ma na koncie już 3 trafienia. Na angielskich boiskach wystąpili także inni polscy piłkarze.
- Michał Helik został bohaterem Burnsley
- Polak strzelił dwie bramki, a jego zespół wygrał z Huddersfield Town 2:1
- Polski obrońca jest jednym z najważniejszych zawodników angielskiego zespołu
- W sobotę na angielskich boiskach wystąpili także inni Polacy
Michał Helik dał swoim kibicom prezent na święta. 25-letni obrońca w sobotę dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a jego Burnsley pokonało Huddersfield Town 2:1. Dla byłego gracza Cracovii to drugie i trzecie trafienie w tym sezonie Championschip.
Polak najpierw najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym i z bliska wpakował piłkę do siatki, doprowadzając do wyrównania. Kiedy wydawało się, że zespoły podzielą się punktami, to znów w polu karnym błysnął Helik.
Michał Helik strzelił dwie bramki na zapleczu Premier League
Polski obrońca w doliczonym czasie gry wykorzystał idealne dośrodkowanie Madsa Juela Andersena i z najbliższej odległości dał swojemu klubowi zwycięstwo. Dzięki bramkom Helika Burnsley awansowało na 10. miejsce w tabeli.
Helik trafił do Anglii we wrześniu tego roku. Niemal z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem Burnsley. Stawiał na niego pierwszy trener Gerhard Struber, a po zmianie trenera w październiku u jego następcy Valeriena Ismaela jego pozycja w klubie tylko wzrosła.
Polski obrońca w tym sezonie opuścił jedynie trzy ligowe kolejki. Na koncie ma 18 występów na zapleczu Premier League. Do tego zaliczył jeden występ w Pucharze Ligi Angielskiej. Tam zagrał w 2. rundzie przeciwko Middlesbrough (2:0). Już w następnej rundzie nie wystąpił z powodu zawiedzenia za czerwoną kartkę, a jego zespół przegrał z Chelsea 0:6.
W drugi dzień świąt na angielskich boiskach pojawili się także inni Polacy. Świąteczny nastrój popsuli sobie Kamil Jóźwiak i Krystian Bielik, którzy wprawdzie zebrali dobre oceny za swoje występy, ale ich Derby County przegrało Preston North End 0:1.
Polacy w mieszanych nastrojach zakończyli świąteczne mecze w Anglii
Polacy od dłuższego czasu są podstawowymi zawodnikami Baranów. W ostatnich meczach Bielik nawet był wybierany najlepszym piłkarzem meczu. 22-letni pomocnik wrócił do gry na początku listopada po ciężkiej kontuzji kolana.
Jóźwiak w sobotę na boisku przebywał przez 85 minut. Z kolei Bielik zagrał całe spotkanie. Mimo gry w osłabieniu po czerwonej kartce Martyna Waghorna w 20 minucie niemal do końca Baranom udało się nie stracić bramki. Dopiero w doliczonym czasie gry gola na wagę zwycięstwa Preston strzelił Alan Browne.
Kilka minut przed końcem spotkania polscy kibice wstrzymali oddech. Rywal ostro sfaulował Bielika, który długo nie podnosił się z boiska. Fani mają w pamięci jak długą przerwę miał zawodnik po ostatnim urazie. Ostatecznie Polak wrócił na boisko i zdołał dokończyć mecz.
Sytuacja Derby w obecnym sezonie jest dramatyczna, Zajmują dopiero 22. miejsce, czyli trzecie od końca i są w strefie spadkowej. Liderem jest Norwich City, w którego barwach gra Przemysław Płacheta.
Artykuły polecane przed redakcję ZeStadionu.pl:
- Wielkie wyróżnienie dla młodych Polaków. Zachwycają się nimi w europejskiej lidze. Zrobią wielkie kariery? (FOTO)
- Real Madryt pozbędzie się niechcianego piłkarza? Miał być gwiazdą, jest pośmiewiskiem. Powrót do dawnego klubu?
- PZP drwi z rządowych zakazów. Chcieli wprowadzić obostrzenia na baseny, ale znaleziono sprytny sposób