Samobój bramkarza pogrążył Grenoble, które tuż przed jego niefortunnym zagraniem straciło gola z rzutu karnego. Więcej goli już nie padło i skończyło się na porażce 0:2 z Cean.
W sezonie 1986/1987 Janusz Jojko w bardzo podobnych okolicznościach wrzucił piłkę do bramki Ruchu Chorzów, co przyczyniło się do spadku klubu do II ligi. Jak twierdzą koledzy polskiego golkipera, po niefortunnym zagraniu płakał w szatni i nie chciał wyjść na drugą połowę meczu. Sam Jojko nie chce rozmawiać na temat sławetnego "swojaka". - Było, minęło. Na ten temat nic nie powiem - oświadczył kiedyś w rozmowie ze sport.pl.
Następny artykułGoalkeeper Janusz Jojko
— Dżonu #Duda2020 (@Dzonu_) February 26, 2020
Polish league????
Amazing???? pic.twitter.com/8oaCc8ikBX