
Piłkarz reprezentacji Polski nazwał innego byłego kadrowicza "płaczkiem". Burza po słowach zawodnika
Reprezentacja Polski ma w swojej grupie wielu zawodników o różnych charakterach. Nie dziwi zatem fakt, że nie każdy za sobą przepada. W niedawnym wywiadzie Tomasz Kędziora nazwał byłego reprezentanta "płaczkiem". - Zawsze w tym przodował - stwierdził obrońca reprezentacji Polski.
Reprezentacja Polski ma w swoich szeregach zawodników o różnych charakterach. Przy tak dużej grupie nie dziwi fakt, że nie każdy pała do siebie miłością. Tomasz Kędziora w niedawnym wywiadzie wyznał, który z zawodników najbardziej go irytował. Bez wahania obrońca wskazał byłego reprezentacji Polski.
DZISIAJ GRZEJE:
- Nie żyje trzykrotny mistrz olimpijski. Legenda przegrała z długą i ciężką chorobą
- Wideo-Dantejskie sceny na skrzyżowaniu. 18-latek bez uprawnień spowodował tragiczny karambol
Reprezentacja Polski - nie wszyscy jej piłkarze pałają do siebie miłością
Tomasz Kędziora w latach 2012-2017 występował w pierwszej drużynie Lecha Poznań. Trzy lata temu piłkarz za 1,5 mln euro trafił do Dynama Kijów. Obrońca niedawno udzielił wywiadu Łukaszowi Wiśniowskiemu, który ukazał się w serwisie "newonce.sport". Piłkarz w rozmowie wspominał swoją grę w Ekstraklasie. Wyznał, który zawodnik go najbardziej irytował.
Były obrońca Lecha Poznań wspomniał, że najbardziej denerwował go Jakub Kosecki, którego bez wahania nazwał "płaczkiem". - Największym płaczkiem był Kuba Kosecki, zawsze w tym przodował i to jest strasznie wkurzające - przyznał piłkarz.
Zawodnik Dynama Kijów wskazał także innego zawodnika polskiej Ekstraklasy, którego gra denerwowała Kędziorę. - Najbardziej irytujący są ci, którzy płaczą jak ktoś ich lekko nadepnie, a równocześnie sami grają bardzo ostro. Najbardziej w polskiej lidze irytował mnie Patryk Małecki, choć nie można o nim powiedzieć, że był płaczkiem. Po prostu cały czas gadał jakieś głupoty i zawsze zaczepiał kibiców. Skup się na rywalu, jemu możesz powiedzieć nawet coś nieprzyjemnego, ale po co zaczepiasz ludzi? Tam są dzieci i całe rodziny. Oczywiście, że kibice prowokują, ale oni zawsze to robią, więc musisz mieć to gdzieś - powiedział.
Kędziora aspiruje do najważniejszych funkcji w kadrze
Zawodnik od czasów juniorskich znany jest z tego, że nie boi się mówić tego, co myśli. Charyzma i charakter zawodnika sprawiły, że mimo młodego wieku bywał kapitanem Lecha Poznań. - Pod koniec mojej gry w Lechu, trener Nenad Bjelica zrobił mnie kapitanem, więc wydaje mi się, że rzeczywiście mam takie cechy. Zresztą w szatni Dynama też mam coraz więcej do powiedzenia, nie boję się wyrazić swojego zdania. Żeby w dorosłej reprezentacji Polski mieć taki status, jak miałem w młodzieżówkach, będę musiał jeszcze trochę poczekać. Znam swoje miejsce i potrafię się dostosować - powiedził Kędziora Wiśniowskiemu.
Kędziora jest podstawowym prawym obrońcą w reprezentacji Polski prowadzonej przez Jerzego Brzęczka. 13 z jego 16 występów w koszulce z orzełkiem na piersi miało miejsce pod wodzą obecnego selekcjonera. Na razie w reprezentacji pozostaje bez gola, ale ma na koncie dwie asysty.
ZOBACZ TAKŻE:
- Wykryli 101 niezidentyfikowanych obiektów latających. Wyznanie Francji
- Czarna wizja jasnowidza Jackowskiego. Zacznie się nagle, wszystkich nas zaskoczy
- Anna Lewandowska pokazała, jak wygląda jej brzuch po porodzie. Wymowny wpis trenerki (FOTO)
- Ten mecz pamięta każdy polski kibic. Nasz zawodnik został absolutnym bohaterem finału (WIDEO)
- Bokser bestialsko zamordował swoją partnerkę. Szczegóły zbrodni są zatrważające
- Pięciu producentów samochodów wydłuża gwarancję. Twoje auto też może być objęte programem