Wiemy, czy Ronaldinho uniknie więzienia. Zwrot akcji w sprawie zatrzymania legendy
Autor Mateusz Wysokiński - 6 Marca 2020
Ronaldinho wraz z bratem zostali zatrzymani na granicy między Brazylią a Paragwajem. Były zawodnik FC Barcelony i reprezentacji Brazylii został skierowany do aresztu za posługiwanie się fałszywym paszportem, który miał mu dać przepustkę na wjazd do sąsiedniego kraju. Paragwajskie organy ścigania podjęły decyzję w sprawie przyszłości legendy Canarinhos.
Ronaldinho ma nie lada problemy. Legendarny Brazylijczyk, który czarował w barwach Paris Saint Germain, FC Barcelony i AC Milan został zatrzymany na granicy między Brazylią a Paragwajem. Piłkarz miał ze sobą podrobiony paszport, który miał wykorzystać przy przekroczeniu granicy, aby dotrzeć na imprezę do jednego z paragwajskich kasyn. Piłkarz, który przez swoje długi stracił brazylijski paszport i ma urzędowy zakaz opuszczania Kraju Kawy, został przesłuchany przez prokuraturę, a ta podjęła decyzję w sprawie jego przyszłości.
Ronaldinho i jego brat zostali zatrzymani. Podawali się za Paragwajczyków
Z racji tego, że były piłkarz FC Barcelony jest postacią charakterystyczną i znaną na całym świecie, to pomysł podrobienia dokumentu może wydawać się co najmniej dziwny. Sam piłkarz jest także pod kontrolą brazylijskiej policji i izby skarbowej, która domaga się wypłaty długów liczących kilka milionów euro.
Zawodnik wylądował w areszcie wraz z bratem i dzisiaj zostali przesłuchani przez paragwajski wymiar sprawiedliwości. Legendarny Brazylijczyk miał tłumaczyć się, że nie wiedział, że takie działanie jest przestępstwem i dopuścił się go "niechcący", ponieważ bardzo zależało mu na wizycie u przyjaciela.
Paragwajskie władze podjęły decyzję
Ostatecznie, mistrz świata z 2002 roku został uniewinniony przez paragwajskie organy ścigania, które przyznały, że występ Brazylijczyka nie spotka się z karą. W zamian za darowanie wolności, legendarny gracz FC Barcelony ma pomóc jednej z wybranych organizacji charytatywnych i zapłacić odpowiednią grzywnę.
- Bracia zgodzili się na karę alternatywną. Może być to grzywna na rzecz lokalnej organizacji charytatywnej - informuje BBC.
Następny artykuł