Niebywała sensacja w wykonaniu San Marino. Gracze przełamali wstydliwy rekord, "powinniśmy wygrać"
Autor Łukasz Kowalski - 14 Października 2020
Sam Marino sprawiło największą niespodziankę wtorkowej serii gier w Lidze Narodów. Reprezentacja tego niewielkiego kraju zremisowała bezbramkowo z kadrą Liechtensteinem. Tym samym zawodnicy San Marino przerwali serię 40. kolejnych przegranych z rzędu. Jednak trener San Marino jest zawiedziony tym wynikiem.
San Marino sprawiło największą niespodziankę wtorkowej serii gier Ligi Narodów. A kandydatów to tego miana było co najmniej kilku. Hiszpanie przegrali 0:1 z Ukrainą, Niemcy zremisowali 3:3 ze Szwajcarią, a piłkarze Luksemburga ograli 2:1 Czarnogórę. To jednak o występie drużyny z 40 tysięcznego państwa mówi się najwięcej.
San Marino sprawiło wielką niespodziankę
We wtorek San Marino na wyjeździe bezbramkowo zremisowało z Liechtensteinem. Tym samym piłkarze Franco Varrelli przerwali serię 40 porażek z rzędu. To także historyczny pierwszy punkt San Marino w rozgrywkach Ligi Narodów. Niewiele brakowało, a ostatni zespół rankingu FIFA zgarnąłby pełną pulę.
Może to dziwić, ale San Marino przez cały mecz dominowało swojego rywala. Piłkarze ostatniego zespołu rankingu FIFA oddali dużo więcej strzałów od rywali (16 do 6). Udało im się nawet strzelić gola, ale sędzia prawidłowo go nie uznał. Chwilę przed końcem szansę na strzelenie gola miał jeszcze Filippo Berardi, ale chybił.
Wynik z Liechtensteinu, który jest historyczny, nie do końca został przyjęty z zadowoleniem przez szkoleniowca San Marino. Nie można się dziwić takiemu podejściu. Podopieczni Varrelli zdecydowanie zasłużyli na wygraną. Grali lepiej od rywali i byli zdecydowanie bliżej strzelenia zwycięskiej bramki.
Historyczny remis San Marino
- Cieszę się z wyniku, ale czuję niedosyt, bo powinniśmy wygrać - powiedział Varrella. - W szatni było czuć dumę, ale jednak nikt nie miał ochoty na świętowanie, tak jak to miało miejsce w poprzednich historycznych meczach. Świętowanie jest odłożone na listopad, gdy ich rywalem w Lidze Narodów będzie Gibraltar - napisano w na stronie internetowej związku piłkarskiego San Marino.
To dopiero szóste spotkanie w historii San Marino, w którym nie przegrało. Bilans najniżej sklasyfikowanej reprezentacji w rankingu FIFA to 162. porażki, pięć remisów i jedno zwycięstwo. Co ciekawe, ta jedyna wygrana również miała miejsce przeciwko drużynie Liechtensteinu. W meczu towarzyskim w 2004 roku San Marino wygrało 1:0.
Następny artykuł