Zaskakujące doniesienia Norwegów, "Polacy grożą Granerudowi". Skoczek zabrał głos
Autor Łukasz Kowalski - 5 Stycznia 2021
Skoki narciarskie na najwyższym poziomie już niedługo po raz pierwszy w tym roku zawitają nad Wisłę. 16 i 17 stycznia najlepsi skoczkowie na świecie będą rywalizować w Zakopanem. W konkursach na Wielkiej Krokwi wystartuje także Halvor Egner Granerud, który w ostatnich dniach popadł w konflikt z polskimi kibicami po nieprzychylnych słowach na temat Kamila Stocha. Norweg otrzymywał nawet od Polaków pogróżki. Ostatecznie 24-latek zdecydował się na przylot do Polski.
- Skoki narciarskie niedługo zawitają do Zakopanego
- W zawodach na Wielkiej Krokwi zobaczymy Halvora Egnera Graneruda
- Norweg w ostatnich dniach popadł w konflikt z polskimi kibicami po krytycznych słowach na temat Kamila Stocha
- 24-letni skoczek podjął decyzję, że mimo pogróżek od polskich kibiców przyjedzie na zawody do Zakopanego
Skoki narciarskie parafią wywołać wielkie emocje także poza skoczniami. Przekonał się o tym ostatnio Lider Pucharu Świata Halvor Egner Granerud. Norweg nie potrafił sobie poradzić z niedzielną wygraną Kamila Stocha w Innsbrucku. 24-latek w emocjach udzielił wywiadu, w którym deprecjonował osiągnięcia Polaka.
- Jakby to powiedzieć, czuję się, jakby warunki przez cały tydzień sprzyjały Polakom. To było okropnie irytujące ponownie widzieć zwycięskiego Kamila Stocha - mówił Granerud po niedzielnym konkursie w Innsbrucku w rozmowie z norweską stacją TV2.
Skoki narciarskie w ostatnich dniach były świadkiem niemałego sporu na linii polscy kibice - Halvor Egner Granerud
- Kamil jest tak niestabilny, że powinno mi pójść dobrze. Ba, pójdzie mi dobrze. Uważam, że jeżeli będą równe warunki w Bischofshofen, to w każdym skoku mogę go przeskoczyć o dziesięć punktów. Polak nie skacze świetnie, on ma po prostu dobre wyniki - stwierdził Granerud.
Ta wypowiedź doprowadziła do niemałego konfliktu skoczka z polskimi kibicami. Całą sytuację szeroko opisują także norweskie media. Portal "Nettavisen" napisał, że zawodnik otrzymał od polskich kibiców pogróżki. Do tego dostaje wiele "niefajnych" wiadomości od fanów reprezentacji Polski.
Mimo tego całego zamieszania skoczek nie zamierza rezygnować ze startu w zawodach w Zakopanem. Skoczkowie na Wielkiej Krokwi mają rywalizować w weekend 16-17 stycznia. - W Zakopanem jest dobra ochrona, więc myślę, że nie będzie problemu - powiedział lider Pucharu Świata cytowany przez portal "Nettavisen".
Portal zauważa, że sytuację załagodził filmik z nagraniem, w który przeprosił za swoje słowa. 24-latek podkreślił, że nie zamierzał dyskredytować formy Stocha, a do tego dodał, że Polak jest jego wielkim sportowym idolem.
Granerud pojawi się na zawodach w Zakopanem
- W niedzielę było mnie stać na dobre skoki, więc byłem naprawdę wściekły. To był trudny dzień. Nie powinienem udzielać wywiadów w złości. Przykro mi, nie miało to wybrzmieć w taki sposób. Nie zamierzałem odbierać Kamilowi zasług, a także twierdzić, że jego forma nie jest wysoka - powiedział Norweg na nagraniu przesłanym do portalu skijumping.pl
- Kamil Stoch to mój sportowy idol. Staram się na nim wzorować. Oglądałem sporo jego skoków na YouTube. Na mojej playliście posiadam kompilację jego prób, które oglądam regularnie od Raw Air 2018. Raz jeszcze przepraszam, Kamil jest jednym z najlepszych w historii - powiedział Granerud w filmiku do polskich kibiców.
We wtorek skoczek po raz kolejny musiał uznać wyższość Polaka. W kwalifikacjach do konkursu w Bischofshofen Granerud skoczył o 2,5 metra dalej od Stocha, ale prezgrał o 0,6 punktu ze względu na dużo niższe oceny od sędziów.
Po trzech konkursach Turnieju Czterech Skoczni na czele klasyfikacji jest właśnie Stoch. Drugi jest Dawid Kubacki, który traci do lidera 15,2 punktu. Trzeci w zestawieniu Granerud traci do Stocha 20,6 punktu.
Następny artykuł