Ogromny skandal przed Turniejem Czterech Skoczni. Zakażenie w reprezentacji Niemiec, nie zostali zdyskwalifikowani

Skoki narciarskie przeżywają jeden z największych absurdów ostatnich lat. Z powodu zakażenia koronawirusem u Klemensa Murańki w niemieckim Oberstdorfie nie wystąpi cała reprezentacja Polski. Za to organizatorzy nie widzą przeciwwskazań do tego, aby w konkursie udział wzięła reprezentacja gospodarzy, której zakażony okazał się fizjoterapeuta. Wielki skandal na chwilę przed startem kwalifikacji do konkursu inauguracyjnego Turniej Czterech Skoczni.

Skoki narciarskie przeżywają jeden z największych absurdów od lat
Z powodu zakażania koronawirusem u Klemensa Murańki w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni nie wystąpią Biało-Czerwoni
Koronawirus w niemieckiej kadrze. Gospodarze wezmą udział we wtorkowym konkursie
Decyzja organizatorów wywołała wielkie poruszenie w środowisku skoków narciarskich

Skoki narciarskie przeżywają obecnie jeden z największych absurdów od lat. Od początku sezonu rozgrywanego w czasach pandemii koronawirusa wiadomo było, że z czasem może dojść do większych komplikacji związanych z rozgrywaniem konkursów.

Na nieszczęście dla polskich skoczków, tuż przed rozpoczęciem kolejnego Turnieju Czterech Skoczni wirusa wykryto u Klemensa Murańki. Pozostali polscy skoczkowie i członkowie sztabu trenerskiego mieli wyniki negatywne. Mimo tego wszyscy Polscy skoczkowie zostali wykluczeni z rywalizacji już przed poniedziałkowymi kwalifikacjami na skoczni w Oberstdorfie.

Skoki narciarskie świadkami absurdalnej sytuacji

- Ze względu na pozytywnie przetestowanego skoczka cała polska drużyna została wykluczona z imprezy otwierającej Turniej Czterech Skoczni w Oberstdorfie przed rozpoczęciem kwalifikacji. Klemens Murańka uzyskał pozytywny wynik w obowiązkowym teście PCR komitetu organizacyjnego w niedzielę 27 grudnia - przekazano w oświadczeniu.

- Jego koledzy z drużyny mieli negatywny wynik testu, ale należą do grupy kontaktowej 1, co oznacza, że albo mieli bezpośredni kontakt twarzą w twarz więcej niż 15 minut lub przebywali razem w zamkniętym pomieszczeniu, lub nawet pojeździe dłużej niż 30 minut - uzasadniono decyzję o wykluczeniu Polaków.

Pilny komunikat Adama Małysza po decyzji. Zdradził, jak czują się polscy skoczkowie, reakcja jest wymownaCzytaj dalej

Okazuje się, że koronawirusa wykryto także w sztabie reprezentacji Niemiec. Chory okazał się fizjoterapeuta niemieckich skoczków, jednak, jak podaje tamtejsza federacja, nie miał on kontaktu z trenerami i zawodnikami. Od razu został odizolowany od całej drużyny.

- Zgodnie z regulaminem organizatorów, odpowiednich służb medycznych oraz sztabu lekarskiego Niemieckiego Związku Narciarskiego (DSV), natychmiastowo zostały wdrożone wszelkie wymagane procedury - przekazała niemiecka federacja w oświadczeniu.

- Strategia zachowania higieny stosowana przez DSV przynosi efekty. Zakażony fizjoterapeuta został już odizolowany od drużyny i opuścił hotel - dodano.

Wielkie emocje po decyzji organizatorów konkursu w Oberstdorfie

Zakażenie koronawirusem u fizjoterapeuty nie będzie miało wpływu na występ niemieckich skoczków w poniedziałkowych kwalifikacjach i wtorkowym konkursie. W kwalifikacjach do konkursu w Oberstdorfie weźmie udział dwunastu zawodników gospodarzy.

Ta decyzja organizatorów już wywołała wielką dyskusję w środowisku skoków narciarskich. - Fizjoterapeuta z kadry niemieckiej jest zarazony - informacja z konferencji prasowej. "Nie miał kontaktu z członkami drużyny". We wszystko uwierzę, tylko nie w to, że fizjoterapeuta nie miał kontaktu z innymi - napisał Piotr Majchrzak ze Sport.pl.

Nie brakowało także mocniejszych reakcji. Nasz dziennikarz Aleksy Kiełbasa dobitnie skomentował oświadczenie niemieckiej kadry. - Nie no to już jest za przeproszeniem plucie nam w twarz. Jak fizjo mógł nie mieć kontaktu z zawodnikami? To co on w tej kadrze robi, jak nie współpracuje z zawodnikami?! Śmieci wyrzuca? - pyta ironicznie nasz dziennikarz.

Na razie nie wiadomo czy Polacy będą mogli wziąć udział w kolejnym niemieckim konkursie Turnieju Czterech Skoczni. W Nowy Rok skoczkowie tradycyjnie będą rywalizowali w Garmisch-Partenkirchen.

Artykuły polecane przed redakcję ZeStadionu.pl: