Doradca Tomasza Adamka o jego pożegnalnej walce: "Tak naprawdę to on nie ma wyjścia. Przecież inaczej zrobi z siebie... Wiemy co"

Autor Aleksy Kiełbasa - 17 Września 2020

Tomasz Adamek ma w przyszłym roku ma po raz ostatni wejść do ringu. Portal Interia rozmawiał z Ziggym Rozalskim, doradzą Adamka i niegdyś Andrzeja Gołoty na temat tego wydarzenia. Menedżer podkreślił, że ma to być starcie wyłącznie pokazowe i transmitowane tylko na kanałach Polsatu. Rozalski ma wiele warunków, które muszą być spełnione, aby wziął on udział w przygotowaniu tego przedsięwzięcia. Dodatkowo promotor stwierdził, że w pewnym momencie pieniądze uderzyły do głowy Góralowi, bowiem nie powinien więcej walczyć po starciu Witalijem Kliczką.

Ziggy Rozalski to znany w Polsce i Stanach promotor boksu. Urodził się w Polsce, a w wieku 14 lat wyjechał za Ocean. Sam mówi, że Ameryka dała mu wszystko i choć ma także amerykański paszport, to nadal czuje się Polakiem. W USA pomagał dwóm najbardziej rozpoznawalnym tam polski pięściarzom, czyli Tomaszowi Adamkowi i Andrzejowi Gołocie. Teraz ma wziąć udział w organizacji pożegnalnej walki tego pierwszego, ale stawia przedtem wiele warunków. „To ma być tylko i wyłącznie show. (…). Naprawdę obawiałbym się o Adamka, który już nie nadaje się do boksu" – mówi Interi Sport, Ziggy Rozalski.

Tomasz Adamek będzie miał pożegnalną walkę

Ziggy Rozalski jest zdania, że to ma być tylko show i nie ma mowy o żadnym biciu. Promotor pokusił się nawet o tezę, że Tomasz Adamek mógłby zmierzyć się nawet z Zygmuntem Solorzem (właścicielem Polsatu) lub Marianem Kmitą (szefem Polsatu Sport).

- To ma być tylko i wyłącznie show. Ja myślę, że Adamek mógłby stoczyć tę walkę z "Big Bossem" Polsatu (Zygmuntem Solorzem), choć uważam, że "Big Boss" mógłby go na koniec znokautować. Naprawdę obawiałbym się o Adamka, który już nie nadaje się do boksu. Zostaje mu wędka i ryby - mówi w rozmowie z Interią Sport.

Według Rozalskiego, Adamek nie nadawał się do boksu już po walce z Witalijem Kliczką, a później wychodził do ringu głównie dla tego, że oferowane mu ogromne pieniądze.

- Mateusz Borek go "podniecał", rzucał w jego stronę pieniędzmi, a to już do niczego nie było mu potrzebne. Tylko szkoda zdrowia. Borek załatwiał mu walki, a ten boksował i obrywał po głowie. (…) W pewnej chwili zapomniał wcisnąć guzik realności, tylko w głowie zaszumiały mu pieniądze – stwierdził w Interii doradca Górala.

Walka będzie tylko show, a pieniądze mają pójść na cele charytatywne

Ziggy Rozalski zastrzega, że walka ma mieć tylko charakter pokazowy, a środki zarobione na tym wydarzeniu mają zostać przeznaczone na cele charytatywne, bowiem inaczej nie przyłoży do tego ręki.

- To ma być występ wyłącznie dla show. I na takie coś ja się piszę. Bo jeśli liczy, że będzie się z kimś bił, to dla mnie jest to nierealne. W taką koncepcję się nie zaangażuję. (...) Pieniądze, które Tomek zarobi, musi przeznaczyć na jakiś cel charytatywny. (…) A jeśli on będzie chciał zrobić na tym jakiś biznes, to w sekundzie wypiszę się z tego przedsięwzięcia i nawet nie przylecę do Polski – podkreśla Rozalski.

Promotor otrzymał również pytanie na temat tego, czy Tomasz Adamek przystanie na te warunki. Odpowiedź była rozbrajająco szczera.

- Tak naprawdę to on nie ma wyjścia. Przecież inaczej zrobi z siebie... Wiemy co, nie będę mówił. On musi tak postąpić i koniec. Przez tyle lat kibice w niego inwestowali, więc teraz on musi zachować się właściwie - powiedział w Interii Ziggy Rozalski.

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News