
Polacy pogrążyli się w żałobie. Nie żyje uwielbiany gwiazdor, kochały go miliony na całym świecie
Wiadomości o śmierci uwielbianego gwiazdora świata sportu wywołały prawdziwą sensację wśród kibiców z całego świata, także z Polski. Lekarze przekazali najgorsze wiadomości, informując o szczegółach. Kibice pamiętający jego niesamowite wyczyny pogrążyli się w żałobie na wieść o śmierci ukochanego zawodnika.
Wiadomości dotyczące śmierci jednego z najwybitniejszych piłkarzy w historii Ameryki Południowej wywołały ogromny smutek u kibiców z całego świata, którzy doskonale pamiętali jego dokonania na arenie międzynarodowej. W pamięci zapadały im między innymi zwody, którymi potrafił czarować przez bardzo wiele lat, na nowo definiując zasady dryblingu w futbolu.
Niestety, dziś piłka nożna straciła jedną ze swoich najbardziej wyrazistych i charakterystycznych postaci. Nie trzeba dodawać, że kibice wciąż nie mogą pogodzić się z informacją o tym, że ich idol sprzed lat nie żyje. Do dziś dzieci na boiskach starają się naśladować jego wyczyny, które wyglądały wyjątkowo efektownie.
DZISIAJ GRZEJE:
- Robert Lewandowski ujawnił dramatyczną prawdę. Anna Lewandowska walczyła o życie, nikt nawet nie wiedział
- Czy diesel to olej napędowy? Wielu się myli
Wiadomości wywołały smutek u kibiców
Dziś wieczorem dotarły do nas smutne wiadomości mówiące o tym, że nie żyje Tomas "El Trinche" Carlovich, jeden ze słynnych argentyńskich piłkarzy, który w czasach swojej profesjonalnej kariery pokazywał, że w futbolu może znaleźć się element fantazji. To właśnie on wymyślił wiele niekonwencjonalnych zwodów, w tym podwójną siatkę, którą do dziś naśladują nawet amatorzy.
Lekarze podali wiadomości o tym, że Tomas "El Trinche" Carlovich zmarł w wieku 74 lat. Były piłkarz argentyńskiego Rosario przez lata prezentował się wyśmienicie i był idolem samego Diego Maradony, lecz z własnego wyboru nigdy nie zagrał w reprezentacji. Kilka dni temu padł ofiarą kradzieży roweru, po której nieoczekiwanie trafił do szpitala w ciężkim stanie.
Wiadomości brzmią bardzo przykro
Tomas Carlovich nie był już młodym człowiekiem i tak trudne przeżycie, jak walka ze złodziejem, mogło przyprawić go o niemały strach, który zakończył się ostatecznie tragedią. Miliony kibiców z całego świata przesyłają już kondolencje rodzinie zmarłego.
ZOBACZ TAKŻE:
- Cejrowski oskarża polski rząd o ukrywanie prawdy o koronawirusie. Wzywa Polaków do sprzeciwu
- Od jutra zmiany w robieniu zakupów. Uwielbiany dyskont ominie zakaz handlu
- Mariusz Pudzianowski wyzwał na pojedynek jednego z najsilniejszych ludzi świata. "Jestem gotowy"
- Kolejny Polak w Napoli? Włosi zainteresowani młodą gwiazdą Ekstraklasy
- Anna Lewandowska opublikowała kuszące zdjęcie. Pokazała dużo więcej niż zwykle (FOTO)
- Nawet 40 tys. kierowców może stracić prawo jazdy. Trzy nowe przepisy mogą wielu pogrążyć