
Zbigniew Boniek pogrążony w rozpaczy. Te słowa mówią wszystko
Zbigniew Boniek w wymowny sposób skomentował wczorajszy mecz Widzewa Łódź. Liderzy tabeli II ligi przegrali z przedostatnią Legionovią 1:2. Piłkarze Widzewa zwycięstwo dali sobie odebrać w samej końcówce spotkania. Kibice boją się, że może dojść do powtórki wydarzeń z ubiegłego roku.
Zbigniew Boniek na Twitterze dosadnie skomentował Wczorajszy "wyczyn" Widzewa. Łodzianie prowadzili z Legionovią od 35 minuty za sprawą trafienia Adama Radwańskiego. W końcówce spotkania wydawało się, że Widzewiacy mają mecz pod kontrolą. Wtedy na stadionie zdarzyło się cos niezwykłego.
DZISIAJ GRZEJE:
- Ile zarabia Adam Małysz? Powalająca kwota
- Naukowiec podał date, kiedy wróci normalne życie. Przyjdzie nam jeszcze długo poczekać
Zbigniew Boniek zrozpaczony poziomem gry Widzewa
Ostatnie minuty spotkania to dla piłkarzy Widzewa musiał być szok. Najpierw w 88 minucie do wyrównania doprowadził Karol Podliński. W szóstej minucie doliczonego czasu piłkarze Legionovii perfekcyjnie rozegrali rzut wolny i Podliński strzałem głową drugi raz w tym spotkaniu pokonał bramkarza Widzewa, dając swojej drużynie zwycięstwo 2:1.
Sensacja jest tym większa, że Widzew to lider tabeli II Ligi. W 25 spotkaniach uzbierał 48 punktów i wydawało się, że bez problemu awansuje na zaplecze Ekstraklasy. Z kolei Legionovia jest przedostatnia z dorobkiem 19 punktów i do miejsca dającego utrzymanie traci 12 "oczek".
- Oglądałem... Mój Boże - skwitował ten mecz Zbigniew Boniek, dołączając emotkę płaczącej twarzy. Zbigniew Boniek widocznie jako fan Widzewa był zrozpaczony, oglądając końcówkę wczorajszego spotkania. Prezes PZPN był graczem tego klubu w latach 1975-1982. W Widzewie zagrał 172 spotkania, w których strzelił 50 bramek.
Kibice Widzewa boją się powtórki z ubiegłego sezonu
To już kolejna strata punktów przez Widzew po wznowieniu sezonu. Wcześniej piłkarze z Łodzi przegrali 1:2 ze Skrą Częstochowa, a tydzień temu zremisowali 0:0 ze Stalą Rzeszów. Widzew, który w momencie zawieszenia rozgrywek miał 6 punktów przewagi nad drugim GKS-em Katowice, obecnie prowadzi o jedno "oczko". Trzeci Górnik Łęczna i czwarta Resovia Rzeszów tracą do Widzewiaków cztery punkty. Do I ligi bezpośrednio awansują dwa zespoły, a drużyny z miejsc 3-6 rozegrają baraże.
Kibicom Widzewa zaczyna przypominać się historia z ubiegłego sezonu. Wtedy gracze z Łodzi pewnie prowadzili w tabeli, żeby zremisować 10 spotkań z rzędu, a dwa ostatnie mecze ligowe przegrać. Ostatecznie ubiegły sezon zakończyli na piątym miejscu, a awans wywalczyły Radomiak Radom, Olimpia Grudziądz i GKS Bełchatów.
ZOBACZ TAKŻE:
- Pierwszy region na świecie, który pokonał koronawirusa. Media: nie ma już ani jednego przypadku
- Jasnowidz Jackowski wypowiedział się o przyszłości Warszawy. To mogą być złe informacje
- Poznaliśmy nowego prezesa PZPN? Zadziwiające doniesienia, kibice są oburzeni
- Piłkarze znanego klubu zatrzymani przez policję. Funkcjonariusze musieli interweniować
- Sportowiec stoczył walkę na śmierć i życie z przestępcą. "Myślałem, że mnie zabije"
- Maseczki mogą bardziej szkodzić, niż pomagać. Przed założeniem musisz pamiętać o jednej rzeczy