Zbigniew Boniek już niedługo pożegna się z PZPN. Poznaliśmy datę kolejnych wyborów
Autor Mateusz Dziubiński - 25 Czerwca 2020
Zbigniew Boniek w tym roku miał zakończyć drugą kadencję na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wybuch pandemii koronawirusa sprawił, że szef polskiej piłki pozostanie na swoim stanowisku dłużej, niż to było planowane. Właśnie dowiedzieliśmy się, jak długo legendarny piłkarz będzie sprawował najważniejszą funkcję w polskiej piłce oraz kiedy odbędą się wybory na jego następcę.
Zbigniew Boniek będzie piastował funkcję szefa PZPN dłużej, niż tego chciał. Wszystko przez pandemię koronawirusa. Zgodnie z ustawą kadencja obecnego szefa polskiej piłki została wydłużona. Wiemy do, kiedy Boniek pozostanie na stanowisku.
Zbigniew Boniek pozostanie dłużej na stanowisku prezesa PZPN
Aktualny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej odbywa drugą i ostatnią kadencję na tym stanowisku. Boniek miał zakończyć swoją pracę w październiku tego roku. Na 28 października zaplanowano wybory na nowego prezesa PZPN, jednak wszystko zmieniła pandemia koronawirusa. Zgodnie z ustawą kadencja Zbigniewa Bońka, podobnie jak szefów innych związków sportowych została wydłużona.
Obecny szef polskiej piłki pozostanie na swoim stanowisku o rok dłużej. Jego kadencja wygaśnie dokładnie 30 września 2021 roku. Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej ustalił już nową datę wyborów na szefa związku. Odbędą się one jeszcze przed odejściem ze stanowiska Zbigniewa Bońka.
Wiemy, kiedy odbędą się wybory na nowego szefa PZPN
Data nowych wyborów to 18 sierpnia 2021 roku. Tego dnia odbędzie się Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Delegatów PZPN. Informację za pośrednictwem Twittera potwierdził Sekretarz Generalny związku Maciej Sawicki. Na ten moment znamy dwóch kandydatów, którzy będą ubiegać się o fotel prezesa. Są to Marek Koźmiński, obecny wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych, oraz prezes Jagiellonii Białystok Cezary Kulesza.
Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Delegatów PZPN odbędzie się 18 sierpnia 2021 roku.
— Maciej Sawicki (@Maciej_Sawicki) June 25, 2020
Źródło: sport.interia.pl
Następny artykuł