
Żona Macieja Kota zniewala urodą. Jej wysportowane ciało zapiera dech w piersiach (FOTO)
Żona Macieja Kota przygotowała mu urodzinową niespodziankę. W niedzielę w gronie przyjaciół skoczek świętował swoje 29. urodziny. Agnieszka Kot przygotowała dla swojego męża niezwykły tort urodzinowy. Internauci zwracają jednak uwagę nie na ciasto, a na urodę pięknej żony Macieja Kota.
Żona Macieja Kota przygotowała mu niesamowitą niespodziankę z okazji urodzin, które dzisiaj obchodzi. W niedzielę Agnieszka Kot wraz z przyjaciółmi świętowali urodziny polskiego skoczka. Na imprezie nie zabrakło oczywiście tortu. W tegorocznym znalazła się butelka znanej amerykańskiej whiskey.
DZISIAJ GRZEJE:
- Znany gwiazdor zastrzelony przed własnym domem. Właśnie wychodził na randkę
- Turyści z Polski mogą wjeżdżać, ale na innych warunkach niż pozostali. Kolejny kraj podjął decyzję
Żona Macieja Kota to prawdziwa piękność
Maciej Kot w poniedziałek obchodzi swoje 29 urodziny. Od kilku lat stara się wrócić na sportowy szczyt, na którym przebywał w 2017 roku, kiedy wygrywał konkursy Pucharu Świata. Od tamtego czasu popadł w przeciętność i nie zawsze jest brany pod uwagę przy kompletowaniu polskiej kadry na zawody Pucharu Świata.
Więcej szczęścia Kot ma w życiu prywatnym. W ubiegłym roku poślubił piękną Agnieszkę Lewkowicz. Para spotykała się od 2015 roku. Kilka tygodni przed poznaniem swojej obecnej żony, Maciej Kot w rozmowie z Onetem zdradził, że szuka żony. - Najchętniej brunetka, w miarę wysoka i szczupła. Z ładnymi nogami, buzią i równie ładnym uśmiechem. Taka, na którą można z przyjemnością popatrzeć. Po prostu – patrzysz na nią i mówisz: łał, jaka petarda. Taka ma być - mówił.
Wszystkie te wymagania spełniła Agnieszka Lewkowicz, z którą połączyła go wspólna pasja do sportu. - Poznaliśmy się właśnie na AWF w Krakowie. Mieliśmy wspólnego znajomego, dzięki któremu zaczęliśmy się spotykać. W Maćku cenię szczerość i wyrozumiałość oraz to, że jest bardzo ambitny - opowiadała żona Macieja Kota przed ślubem.
Agnieszka Kot często chwali się swoim ciałem w sieci
Agnieszka Kot od dziecka jest związana ze sportem. W dzieciństwie trenowała biegi i lekkoatletykę, specjalizowała się także w biegu przez płotki na dystansie 400 metrów. Niestety jej rozwój zahamowała kontuzja, która zmusiła ją do porzucenia kariery biegaczki. Jednak nie zrezygnowała ze sportu i obecnie jest trenerką personalną.
- Jestem uzależniona od sportu. Cały czas jest mnie pełno. Jak nie zrobię treningu, mam wrażenie, że coś jest nie tak. Muszę się wyżyć, żeby spokojnie iść spać. Do trenowania innych osób zmusiła mnie kontuzja. Dużo mi też pokazała. To dzięki niej w wielu sprawach przejrzałam na oczy, zrozumiałam, że nie we wszystkim dużo osiągnę. Stwierdziłam, że skupię się na treningach personalnych i fitnessie. Chciałam, żeby sport dalej mnie cieszył - powiedziała w rozmowie z Onetem.
Agnieszka Kot jest także bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Jako trenerka personalna często dzieli się zdjęciami ze swoich treningów. Jej pasja i wytrenowanie powodują, że nie ma kompleksów przed obiektywem i co jakiś czas kusi fanów odważniejszym kadrem. Na Instagramie śledzi jej profil ponad 30 tysięcy użytkowników.
ZOBACZ TAKŻE:
- Już nie tylko kierowcy zagrożeni mandatami. Od dzisiaj również pasażerowie muszą mieć się na baczności
- Sztab kryzysowy zdecydował. Polskie miasto przywraca obostrzenia
- Arkadiusz Milik wybrał klub. Polak ma dołączyć do europejskiego giganta
- Apoloniusz Tajner rozbrajająco szczerze o polskiej kadrze. "Michal Doleżal nie podejmuje decyzji sam"
- Ogromny dramat ikony futbolu. Próbował ratować syna, ale ten zmarł w jego ramionach
- Kontrole w Boże Ciało. Nie masz ważnego przedmiotu w samochodzie? Możliwe wysokie mandaty