Skocznia imienia Adama Małysza ma nowego sponsora. Firma jest znana z inwestycji w sport
Autor Łukasz Kowalski - 14 Listopada 2020
Adam Małysz na stałe zapisał w historii polskiego sportu. Dzięki swoim sukcesom przyczynił się do popularyzacji skoków narciarskich w Polsce. Czterokrotny medalista olimpijski jest najbardziej znanym Polakiem pochodzącym z Wisły. Właśnie w tym mieście ma skocznię swojego imienia. W ostatnim czasie obiekt zyskał nowego sponsora.
Adam Małysz razem z polskimi kibicami nie może się doczekać startu nowego sezonu Pucharu Świata. Już w piątek skocznia w Wiśle będzie gościła najlepszych skoczków na świecie. Na piątek zaplanowane są kwalifikacje, w sobotę odbędzie się konkurs drużynowy, a w niedzielę zawody indywidualne.
Adam Małysz przestanie być patronem skoczni w Wiśle?
Od kilku tygodni polska firma Supersnow produkuje śnieg, który będzie rozłożony na całym zeskoku do poniedziałku. Wtedy skocznia zostanie przetestowana przez przedskoczków. Organizatorzy zapewniają, że wszystko jest gotowe przed inauguracyjnymi konkursami.
W ostatnich latach w polskich górach pod koniec listopada brakuje śniegu. To powodowało, że kibice musieli się martwić o jakość przygotowań obiektu przed konkursami. Teraz organizatorzy zapewniają, że śniegu nie zabraknie, a on sam jest dużo lepszej jakości niż w latach poprzednich.
- Mamy dwa tysiące metrów sześciennych śniegu, więcej niż trzeba - przekazał szef komitetu organizacyjnego Pucharu Świata Andrzej Wąsowicz cytowany przez "Super Express". - Jego jakość zapowiada się lepsza niż w poprzednich latach, bo w nocy są niskie temperatury. Zmniejszają one także ubytki śniegu - dodał.
Wiadomo, że zawody Pucharu Świata w Wiśle odbędą się bez udziału publiczności, co generuje kolejne problemy. Organizatorzy podają, że planowane wpływy z biletów wynosiłyby 1,3 miliona złotych, co stanowi 1/3 planowanych wpływów.
Nowy sponsor obiektu w Wiśle
W związki brakiem wpływów z biletów organizatorzy byli zmuszeni szukać jak największych oszczędności. Zawody w Wiśle w tym roku będą dużo uboższe w porównaniu z tym, co kibice mieli szansę oglądać w poprzednich latach.
Organizatorzy podjęli decyzję, że podczas tegorocznych zawodów nie będzie oprawy muzycznej. Zrezygnowano także z wielkiego telebimu, na którym były pokazywane zawody. Minimalna będzie także ochrona zawodów.
W ostatnich dniach przed inauguracyjnymi konkursami w Wiśle organizatorzy poinformowali, że obiekt będzie miał nowego sponsora. Kibice od razu zaczęli się martwić, że skocznianie będzie już nosiła imienia Adama Małysza.
- Pozyskaliśmy nowego sponsora, ale nie tytularnego. Podpisaliśmy umowę z firmą Blachotrapez. Nie zmienia się nazwa, ale od teraz mamy jednego większego sponsora, który pozwala nam pokrywać koszty działalności obiektu - powiedział przed kamerami TVP Sport Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.
W najbliższy weekend skoczkowie będą mieli okazję do pobicia rekordu skoczni. Od siedmiu lat rekord należy do Stefana Krafta, który w 2013 roku skoczył 139 metrów. Najdalszy skok na obiekcie im. Adama Małysza oddał Peter Prevc (140,5 m), ale podparł swoją próbę.
Następny artykuł