Ogromna wpadka Polsatu przed wieloma Polakami. Prowadzący przerwał trenerowi, pojawiły się przeprosiny
Autor Łukasz Kowalski - 10 Stycznia 2021
Polsat w sobotę razem z "Przeglądem Sportowym" zorganizował Galę Mistrzów Spotu, na której poznaliśmy Sporowca Roku w Polsce. Przy okazji zostały też wręczone inne nagrody. Statuetkę odebrała także Justyna Kowalczyk, a nagrodę wręczał jej były trener Aleksander Wierietielny. Prowadzący galę Jerzy Mielewski przerwał przemowę szkoleniowca. Później przepraszał w mediach społecznościowych.
- Polsat po raz kolejny z "Przeglądem Sportowym" wybrał najlepszego polskiego sportowca roku
- Statuetkę z rąk byłego trenera Aleksandra Wierietielnego otrzymała także Justyna Kowalczyk-Tekieli
- Przemowę byłego trenera reprezentacji Polski przerwał prowadzący galę Jerzy Mielewski
- Dziennikarz w mediach społecznościowych zamieścił przeprosiny
Polsat razem z "Przeglądem Sportowym" w sobotę zorganizował Galę Mistrzów Sportu, na której poznaliśmy polskiego Sportowca Roku 2020. Wielka gala zorganizowana w Warszawie nie obyła się jednak bez wpadek.
Oprócz statuetek dla najlepszych sportowców Polski minionego roku, wręczono także szereg innych nagród. W tym roku Superczempiona nagrodę dla wybitnych sportowców, którzy zakończyli karierę, otrzymała Justyna Kowalczyk-Tekieli.
Polsat zaliczył wpadkę na Gali Mistrzów Sportu
Nagrodę swojej byłej podopiecznej wręczał twórca wspaniałych sukcesów zawodniczki, trener Aleksander Wierietielny. 73-letni szkoleniowiec wspominał czasy, kiedy w latach 2009 - 2013 Kowalczyk-Tekieli pięć razy z rzędu wygrała tytuł Sportowca Roku w Polsce.
Trener w swojej przemowie wspominał także wielkie osiągnięcia zawodniczki. Mówił o panującej w czasach jej sukcesów "Małyszomanii" i medalach olimpijskich zdobywanych przez lekkoatletów.
- Moim zdaniem sport, który uprawiała Justyna Kowalczyk nie jest widowiskowy i ciekawy. Można powiedzieć, że to nudny sport, ale mimo to ma swoje osiągnięcia - mówił szkoleniowiec ze sceny.
Całe przemówienie przerwał prowadzący galę dziennikarz Polsatu Jerzy Mielewski. Trener zdążył jeszcze tylko dodać "jeszcze nie skończyłem", ale został zagłuszony przez oklaski. - No trudno - dodał szkoleniowiec na koniec.
Prowadzący przeprosił za przerwanie wypowiedzi trenerowi
- Gdyby nie trener, gdyby nie serwismeni, to by nie było moich sukcesów - powiedziała na początku swojego przemówienia Kowalczyk-Tekieli. Dwukrotna mistrzyni olimpijska sama od tego roku zajmuje się szkoleniem młodych polskich zawodniczek.
Po całym zajściu widzowie nie pozostawili na dziennikarzy suchej nitki. Jeszcze w sobotę późnym wieczorem Mielewski przepraszał za zaistniałą sytuację. Tłumaczył się tym, że jako prowadzący musi przestrzegać ram czasowych.
- Wszystkim którzy mnie atakują powiem tylko, że w obecności Justyny Kowalczyk przeprosiłem trenera Wierietielnego za przerwanie wypowiedzi. Niestety taka moja praca. Muszę wykonywać polecenia stojąc na straży czasu. Tym razem muszę być tym złym. Dobrej nocy dla wszystkich - napisał Mielewski na Twitterze. - Potwierdzam - odpisała Kowalczyk-Tekieli.
Sportowcem minionego roku głosami kibiców został Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski wygrał przed Igą Świątek i Kamilem Stochem. Dla polskiego piłkarza to drugie takie wyróżnienie w karierze.
Następny artykuł