Zaskakujący wynik w hicie Ekstraklasy. Raków dał się ograć

Autor Mateusz Dziubiński - 29 Stycznia 2021

Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin. Na start pierwszej kolejki rundy wiosennej Ekstraklasy kibice otrzymali prawdziwy hit. Drugi w tabeli Raków Częstochowa zmierzył się z zajmującą trzecie miejsce Pogonią Szczecin. Obie drużyny przed tym spotkaniem miały identyczny dorobek punktowy i traciły do prowadzącej Legii Warszawa zaledwie punkt. Lepsza w bezpośrednim starciu okazała się drużyna ze Szczecina, która wygrała 1:0.


Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin. W piątkowy wieczór zainaugurowano pierwszą kolejkę Ekstraklasy po przerwie zimowej. O godzinie 18:00 zmierzyły się Zagłębie Lubin i Wisła Płock. Oczy kibiców polskiej ligi skierowane były jednak przede wszystkim na Bełchatów, gdzie zagrały ze sobą Raków Częstochowa i Pogoń Szczecin. Obie drużyny mają aspiracje mistrzowskie.

Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin. Hit na inaugurację rundy wiosennej

W piątkowy wieczór przyszedł moment, na który czekali wszyscy fani futbolu w Polsce. Po przerwie zimowej rozgrywki wznowiła piłkarska Ekstraklasa. Już na początek zmagań w rundzie rewanżowej kibice obejrzeli niesamowicie ciekawe pojedynki.

O godzinie 18:00 15. kolejkę spotkań zainaugurowali piłkarze Zagłębia Lubin i Wisły Płock. “Miedziowi” mimo atutu własnego boiska nie byli w stanie odnieść zwycięstwa. Dość niespodziewanie to goście z Płocka zdobyli dwie bramki i wygrali pewnie 2:0.

Kolejnym spotkaniem, które w piątek mogli obejrzeć kibice, był absolutny hit Ekstraklasy. Na boisku w Bełchatowie, gdzie rozgrywa swoje domowe mecze Raków Częstochowa, doszło starcia drużyny prowadzonej przez trenera Marka Papszuna z Pogonią Szczecin. Obie ekipy są obecnie jednymi z najlepszych w lidze.

Przed pierwszym gwizdkiem spotkania, które rozpoczęło się o godzinie 20:30, obie drużyny miały identyczny dorobek punktowy. Raków Częstochowa i Pogoń Szczecin zgromadziły po 28 punktów, jednak to gospodarze piątkowego meczu zajmowali wyższą pozycję w tabeli.

Raków był drugi, natomiast “Portowcy” byli na najniższym stopniu podium. Obie ekipy traciły do liderującej Legii Warszawa zaledwie punkt. Stawką spotkania w Bełchatowie były nie tylko trzy punkty, ale i fotel lidera Ekstraklasy przynajmniej do niedzieli. Wówczas swój mecz rozegra Legia.

Pierwsza połowa spotkania pomiędzy Rakowem a Pogonią mogła jednak nieco rozczarować. Po obu stronach brakowało dogodnych okazji do strzelenia goli. Najlepszą okazję zmarnował Hiszpan Ivi. Zawodnik Rakowa zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału w polu karnym, w efekcie obrońca zdołał mu stanąć na drodze i przeszkodził w skutecznym uderzeniu piłki. Futbolówka przeleciała obok bramki Dante Stipicy.

Pogoń Szczecin górą w hicie Ekstraklasy

Drugą połowę od mocnego akcentu zaczęli goście ze Szczecina. Zaledwie po 12 minutach drugiej części gry udało im się zdobyć bramkę na 1:0. Adrian Benedyczak świetnie wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony boiska i precyzyjnym uderzeniem głową posłał piłkę do bramki Rakowa.

Pięć minut później mogło być już 2:0. Znów fantastyczne podanie otrzymał Benedyczak. Strzelec pierwsze bramki dla Pogoni mimo asysty obrońcy zdołał oddać strzał, jednak piłka trafiła w słupek. Piłka trafiła jeszcze pod nogi Michała Kucharczyka, ale strzał doświadczonego gracza był bardzo niedokładny i piłka przeleciała wysoko ponad bramką.

Więcej bramek w tym spotkaniu już nie oglądaliśmy i trzy punkty padły łupem Pogoni Szczecin. "Portowcy" przynajmniej do niedzieli mogą cieszyć się z pozycji lidera Ekstraklasy. Wówczas swój mecz rozegra Legia Warszawa. Przeciwnikami podopiecznych Czesława Michniewicza będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News