Polacy walczą o podium. Wielkie emocje po pierwszej serii zawodów w Willingen
Autor Łukasz Kowalski - 30 Stycznia 2021
Skoki narciarskie w tym tygodniu wylądowały w niemieckim Willingen. Po niezwykle udanym dla Polaków piątku przyszedł czas na sobotni konkurs indywidualny. Biało-Czerwoni w pierwszej serii sobotnich zawodów pokazali dobre skoki na Mühlenkopfschanze. Na półmetku konkursu prowadzi Halvor Egner Granerud. Czwarty jest Kamil Stoch.
- Skoki narciarskie w tym tygodniu zawitały do niemieckiego Willingen
- Skocznia Mühlenkopfschanze od lat jest jednym z ulubionych obiektów Biało-Czerwonych
- Podopieczni Michala liczą się w walce o podium sobotniego konkursu
- Na prowadzeniu jest Halvor Egner Granerud, czwarty jest Kamil Stoch
Skoki narciarskie w zawitały do Willingen. Puchar Świata w sobotę i w niedzielę będzie rozgrywany Mühlenkopfschanze. Szczególnie dobre wspomnienia z tego obiektu mają reprezentanci Polski.
Trzy zwycięstwa na niemieckiej skoczni ma Kamil Stoch, a na Mühlenkopfschanze wygrywał także Adam Małysz. Łącznie Biało-Czerwoni w Willingen stawali na podium aż jedenaście razy, z czego sześć w ostatnich pięciu konkursach. Do tego trzy razy stawali na podium w konkursach drużynowych.
Skoki narciarskie w Willingen: Granerud prowadzi po pierwszej serii
Podopieczni Michala Doleżala od początku pobytu na Mühlenkopfschanze pokazują, że ubiegłotygodniowe problemy z Lahti mają już za sobą. W piątkowych kwalifikacjach zwyciężył Andrzej Stękała, a Klemens Murańka skokiem na 153 metry ustanowił nowy rekord skoczni. W pierwszej dziesiątce byli jeszcze Piotr Żyła i Dawid Kubacki.
W sobotę podobnie jak w piątek organizatorzy mieli problemy z mocnymi podmuchami wiatru. Jako pierwszy z Biało-Czerwonych skakał nowy rekordzista skoczni - Klemens Murańka. 26-letni zakopiańczyk podobnie jak kilku skoczków przed nim padł ofiarą silnego wiatru w plecy i skoczył 125 metrów.
Chwilę po nim skakał Jakub Wolny. Przed skokiem Polaka wiatr niemal zupełnie ucichł i 25-latek poleciał 127 metrów. Po raz kolejny Wolnemu nie udało się przekroczyć punktu konstrukcyjnego na skoczni w Willingen.
W słabszych warunkach atmosferycznych skakał także następny w kolejce Aleksander Zniszczoł. 26-letni zawodnik skoczył 124,5 metra i nie udało mu się wywalczyć awansu di serii finałowej.
Stoch w czołówce konkursu w Willingen
Problemy z wiatrem miał także Andrzej Stękała. 25-letni skoczek nie będzie miał szans na zwycięstwo w cyklu Willingen Six, w którym prowadził po piątkowych kwalifikacjach. Polak poleciał w pierwszej serii sobotniego konkursu 127 metrów. Stękała oczywiście awansował do serii finałowej, ale z ogromną stratą do prowadzących.
Dużo lepiej z trudnymi warunkami poradził sobie Dawid Kubacki. 30-latek pokazał, że problemy z Lahti ma już za sobą i skoczył 138,5 metra. Po swoim skoku zajmował piąte miejsce, ostatecznie Polak zamyka pierwszą dziesiątkę.
Jako ostatni z Polaków skakał trzeci w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Kamil Stoch. Polak w piątkowych kwalifikacjach zajął odległe 29. miejsce. Ten rezultat poprawił w sobotnim konkursie skokiem na 142,5 metra.
Po pierwszej serii prowadzi Halvor Egner Granerud. Tuż za nim jest Daniel Andre Tande, a podium uzupełnia jeszcze Bor Pavlović. Czwarte miejsce zajmuje Stoch, który traci do lidera 4,9 punktu.
Następny artykuł