Trener Jagiellonii po meczu z Legią był wściekły. Wszystko przez pytanie dziennikarza
Autor Mateusz Dziubiński - 15 Lutego 2021
Ekstraklasa nie próżnowała w Walentynki. Obejrzeliśmy dwa spotkania, w tym mecz, który wielu uważa już za ligowy klasyk. Zmierzyły się ze sobą Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa. Na murawie padł wynik 1:1. Ciekawie było także na pomeczowej konferencji prasowej z udziałem trenera “Jagi” Bogdana Zająca. Opiekun piłkarzy z Podlasia zdenerwował się na pytanie o jednego ze swoich piłkarzy. Odpowiedział dziennikarzowi w mocnych słowach.
- W niedzielę w ramach 17. kolejki PKO Ekstraklasy zmierzyły się Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa
- Na boisku padł remis 1:1, co nie cieszy żadnej ze stron
- Po spotkaniu zdenerwowania nie krył trener “Jagi” Bogdan Zając
- Szkoleniowca wyprowadziło z równowagi pytanie jednego z dziennikarzy o jego decyzję dotyczącą jednego z zawodników
Ekstraklasa w niedzielę rozegrała kolejne mecze 17. kolejki. W Białymstoku doszło do starcia Jagiellonii z Legią Warszawa. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Na pomeczowej konferencji prasowej mocno zdenerwowany był trener gospodarzy Bogdan Zając.
Ekstraklasa. Bogdan Zając zdenerwowany po meczu z Legią
W niedzielę w Białymstoku doszło do spotkania, które w ostatnich latach urosło do miana ligowego hitu. Zmierzyły się zespoły Jagiellonii Białystok i Legii Warszawa. Jeszcze niedawno oba walczyły o tytuł mistrza Polski, teraz ich cele są zupełnie odmienne.
“Wojskowi” nadal pozostają oczywiście w grze o kolejny tytuł, Jagiellonia natomiast ma aż 11 punktów straty do lidera, czyli Pogoni Szczecin. Piłkarze z Podlasia mogą jednak jeszcze liczyć na miejsce na podium, gdyż ich strata do trzeciego aktualnie Rakowa Częstochowa wynosi tylko cztery punkty.
W spotkaniu z Legią Warszawa piłkarze Jagiellonii nie potrafili jednak stworzyć sobie okazji, która pozwoliłaby im myśleć o wygraniu meczu i zbliżeniu się do ligowej czołówki. “Wojskowi” nie mieli problemu rozbijaniem sporadycznych ataków Jagiellonii i kontrolowali przebieg gry. Remis w Białymstoku mogą uznać wręcz za sukces.
Na pomeczowej konferencji prasowej trener Jagiellonii Bogdan Zając został zapytany przez dziennikarzy WP SportoweFakty o plan na spotkanie z Legią. Dziennikarze wspomnianego portalu dociekali również, czy drużyna ma wypracowany więcej niż jeden schemat ofensywny, czego nie było widać w starciu z Legią. - Mamy je wyuczone. Jeśli ktoś ich nie widzi to już jego problem. My robimy swoje, pracujemy systematycznie i mamy swoje różne warianty - stwierdził 48-latek.
- To nie jest koncert życzeń. Wychodząc na boisko mamy swoje założenia, ale po drugiej stronie jest jeszcze przeciwnik i nie zawsze pozwala on rozwinąć skrzydła. Dzisiaj było wiele faz gry, podczas których musieliśmy skupić się na dobrej obronie żeby uchronić się od utraty bramki i dopiero później szukać swoich szans. - powiedział Bogdan Zając.
- W pierwszej połowie mieliśmy ich więcej, a po zmianie stron nie było ich za wiele. Mając taki wynik trzeba go jednak pilnować, bo wiemy z kim gramy. Nie można było się zbytnio otworzyć, by nie stracić bramki -dodał.
Trener Jagiellonii nerwowo odpowiedział dziennikarzowi na pytanie o wątpliwą decyzję kadrową
Opiekun piłkarzy Jagiellonii został zapytany także o jednego ze swoich podopiecznych. Jeden z dziennikarzy wyraził zdziwienie, że trener zdecydował się posłać w bój z Legią Krisa Twardka. Sprowadzony z Bohemian FC 19-latek prezentował się do tej pory bardzo słabo, podobnie było także w niedzielę. Trener Zając bardzo źle zniósł krytykę i odpowiedział dziennikarzowi w mocnych słowach.
- Nie wiem kim ten pan jest, ale może niech poczyta trochę książek. Może znajdzie on odpowiedź na to jak buduje się pewne zespoły, że w drużynie nie mamy tylko jedenastu "wirtuozów". Potrzeba piłkarzy o różnych predyspozycjach. Kris nie wywalczył sobie miejsca, by tylko wyjść w tym spotkaniu. Miał swoje zadania do wykonania - stwierdził stanowczo trener “Jagi”.
- Powiem temu panu, by lepiej z dala był od szatni. Może bowiem do niej wejść i już z niej nie wyjść. Niech uważa co mówi, bo chyba nie wie co znaczy słowo "szatnia" i jeszcze nie miał z nią do czynienia. Prosiłbym o tonowanie takich nastrojów - dodał zdecydowanie Bogdan Zając.
Źródło: WP SportoweFakty
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:
- FIS odwołuje turniej Raw Air. Fatalne wiadomości dla polskich skoczków
- Jasurbek Yaxshiboyev zostanie piłkarzem Legii Warszawa?
- Arkadiusz Milik odejdzie z Marsylii już latem?