Legendarny bramkarz może wrócić do gry. Fani Chelsea będą zachwyceni

Autor Aleksy Kiełbasa - 21 Października 2020

Petr Cech może ponownie stanąć między słupkami w meczu Chelsea Londyn. Legendarny bramkarz, który przed startem poprzedniego sezonu ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery został włączony do kadry The Blues i może pojawić się w tym sezonie podczas meczu Premier League. Dlaczego stołeczny zespół podjął decyzję, aby wpisać swojego dyrektora sportowego na listę piłkarzy uprawnionych do gry w angielskiej ekstraklasie?

Petr Cech ma 38 lat i jest absolutną legendą Chelsea Londyn. The Blues właśnie z czeskim bramkarzem między słupkami święcili największe sukcesy. Udało im się czterokrotnie zostać mistrzem Anglii i wygrać Ligę Mistrzów oraz Ligę Europy. Ponadto były goalkeeper z londyńskim klubem zdobył 4 Puchary Anglii, 3 Puchary Ligi oraz 2 Tarcze Wspólnoty. Jedyne czego nie udało im się wspólnie wygrać, to Klubowego Mistrzostwa Świata.

Wiele indywidualnych nagród świadczy o tym, że Petr Cech był zawsze jednym z liderów Chelsea. W jej barwach Czech wywalczył 3 Złote Rękawice Premier League, trzykrotnie wybierano go bramkarzem roku UEFA, a w 2011 roku został on wybrany najlepszym piłkarzem The Blues. Teraz kibice londyńskiej drużyny mogą mieć znów okazję zobaczyć swoją legendę miedzy słupkami, bowiem Cech został zgłoszony do gry w Premier League na sezon 2020/21.

Petr Cech znów może zagrać w Chelsea, a przecież jest jej dyrektorem sportowym

Pandemia koronawirusa jest przyczyną pisania niezwykłych scenariuszy. Do takowych bez wątpienia należy wpisanie Petra Cecha do kadry Chelsea Londyn na sezon 2020/21 Premier League. Wszystko jednak jest podyktowane bezpieczeństwem obsadzenia bramki The Blues.

Gdyby nagle bramkarze pierwszej drużyny Chelsea, którymi są: Kepa Arrizabalaga, Edouard Mendy oraz Willy Caballero otrzymali pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa, wówczas do gry wszedłby Petr Cech. Nawet w przypadku, gdy dwóch z goalkeeperów zachorowałoby na COVID-19, wtedy na ławce również ma zasiąść właśnie 38-letni Cech.

Sytuacja ta jest nie tyle dziwna przez to, że Czech zakończył karierę już nieco ponad rok temu, ale przez fakt, iż Petr Cech pełni rolę dyrektora sportowego Chelsea. Zatem może dojść do tego, że szef pierwszego zespołu The Blues stanie ze swoimi pracownikami ramię w ramię do walki.

To nie pierwszy taki przypadek. Niedawno w reprezentacji Ukrainy mieliśmy podobną sytuację

Takie rozwiązania są coraz częściej stosowane w dobre koronawirusa. Frank Lampard będzie miał również do dyspozycji bramkarzy zespołu rezerw, bądź którejś z drużyny juniorów, ale Chelsea woli dmuchać na zimne.

Podobnie było w przypadku reprezentacji Ukrainy, która już w listopadzie zmierzy się w meczu towarzyskim z reprezentacją Polski. Tam również postanowiono do kadry wpisać trenera bramkarzy kadry, którym jest 45-letni Ołeksandr Szowkowski. Tę sytuację szczegółowo opisywaliśmy dla Was tutaj.

Wracając do Petra Cecha. Powrót na boisko nie powinien stanowić dla niego dużego problemu. Bramkarz po zakończeniu kariery piłkarskiej w barwach… Arsenalu, zdecydował się na przygodę z hokejem. Tam również stanął między słupkami i strzegł bramki londyńskiego Guildford Phoenix, występującego w trzeciej lidze. Czech rozegrał kilka spotkań i ponoć radził sobie wyśmienicie. Jednak nie wiadomo nic na temat tego, czy 38-latek kontynuuje przygodę z tą dyscypliną.

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News