Puchar Świata w Zakopanem: Słaba forma Polaków. Kubacki na szóstym miejscu
Autor Mateusz Wysokiński - 14 Lutego 2021
Zakopane były w ten weekend na ustach wszystkich kibiców skoków narciarskich. Niedziela zaczęła się od dobrego wyniku Dawida Kubackiego, który wygrał prolog. Niestety, później nie było już tak dobrze - w pierwszej serii zdyskwalifikowany został Andrzej Stękała i jedynie Dawid Kubacki zajął w miarę satysfakcjonującą, 11. pozycję. Ostatecznie, Polacy, za wyjątkiem Kubackiego rozczarowali. Zeszłoroczny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni zakończył konkurs na...
- Forma polskich skoczków w Zakopanem była bardzo nierówna
- Po niezłej niedzieli i podium Andrzeja Stękały, sportowcy nie dostarczyli wielu emocji w trakcie niedzielnych konkursów
- Po pierwszej serii konkursowej Stękała został zdyskwalifikowany, a Dawid Kubacki zajął zaledwie 11.pozycję
- Ostatecznie, najlepiej wypadł Kubacki, który zakończył zawody na 6. miejscu.
Zakopane gościły w ten weekend konkurs Pucharu Świata. Zawody, które miały być momentem przełamania Kamila Stocha, nie przyniosły polskiemu mistrzowi szczęścia, a on sam zawiódł w trakcie konkursów. O wiele lepiej prezentował się Andrzej Stękała, który w sobotę zaliczył pierwsze podium w swojej sportowej karierze. Niestety, niedziela nie była tak udana, mimo wygranej Dawida Kubackiego w prologu zawodów. Ostatecznie,
Zakopane. Prolog zapowiadał świetne wyniki Polaków
Z racji faktu, że organizatorom skoków w Zakopanem nie udało się zgromadzić odpowiednio dużej liczby skoczków, konkurs odbył się bez kwalifikacji, który zastąpił prolog. Tam z dobrej strony pokazał się Dawid Kubacki, który bez problemu zwyciężył. Niestety, pierwsza seria nie była tak udana.
Najlepiej z Polaków zaprezentował się Dawid Kubacki, który zajął 11. pozycję. Najbardziej rozczarował Kamil Stoch, który ma ostatnimi czasy problem ze złapaniem optymalnej formy i zajął dalekie miejsce. Nie najlepszym wynikiem zakończyła się także próba Piotra Żyły, który nie zakwalifikował się do drugiej serii.
Na domiar złego, organizatorzy konkursu zdyskwalifikowali Andrzeja Stękałę. 25-latek, który do tej pory radził sobie bardzo dobrze w Zakopanem, a w trakcie sobotniego konkursu zajął 2. miejsce, został usunięty z serii finałowej przez nieregulaminowe narty.
Pierwszą serię ostatecznie wygrał Granerud, który osiągnął odległość 132 metrów. Na podium po pierwszej serii zagościli także Sato oraz Lanisek. Reprezentant Japonii skoczył dalej niż Norweg, jednak jego skoki spotkały się z gorszą oceną sędziów konkursu.
Dawid Kubacki starał się bronić honoru polskich skoków
Mimo że pierwsza seria nie zapowiadała dobrych występów reprezentantów Polski, to Dawid Kubacki starał się walczyć o jak najlepszy rezultat. Polak skoczył na odległość 137 metrów i przez pewien czas zajmował trzecie miejsce w konkursie, tuż za Robertem Johannsonem i Marcusem Lindvikiem. O wiele gorzej spisali się Kamil Stoch i Klemens Murańka. Polacy całkowicie nie podołali oczekiwaniom fanów i oddali bardzo podobne skoki w okolicach 125 metra.
Po skoku Kobayashiego stało się jasnym, że Dawid Kubacki będzie w pierwszej dziesiątce konkursu. Polaka podium pozbawił dopiero Stefan Kraft, który oddał skok na odległość 131 metrów. Po nieudanej próbie Sato jasnym się stało, że Robert Johannson sensacyjnie znajdzie się na podium.
Najlepszym skoczkiem w trakcie dzisiejszego konkursu był Granerud. Na podium znaleźli się także Lanisek i Johannson. Dawid Kubacki zajął ostatecznie 6. miejsce w trakcie konkursu.
Tuż po konkursie, trener reprezentacji Polski - Michal Doleżal przyznał, że będzie musiał stoczyć rozmowy z kadrowiczami. Szczególnie z Piotrem Żyłą i Kamilem Stochem, którzy potrzebują wrócić na właściwe tory.
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:
- FIS odwołuje turniej Raw Air. Fatalne wiadomości dla polskich skoczków
- Jasurbek Yaxshiboyev zostanie piłkarzem Legii Warszawa?
- Arkadiusz Milik odejdzie z Marsylii już latem?