West Ham United rozegrał wczoraj z Sheffield spotkanie 24 kolejki Premier League. Gospodarze wygrali ten mecz 3:0, a do zachowania czystego konta przez Młoty znacząco przyczynił się Łukasz Fabiański.
Polak zanotował w trakcie spotkania kilka kluczowych interwencji, które pozwoliły zachować mu już 8 czyste konto w trakcie trwającego sezonu. Jego postawa nie umknęła uwadze brytyjskich mediów, które bardzo pochlebnie oceniły występ Fabiana.
West Ham United w spotkaniu z Sheffield United był zdecydowanym faworytem. Dostępu do bramki gospodarzy rzecz jasna od pierwszego gwizdka strzegł Łukasz Fabiański. Jednak nasz bramkarz przez długi czas pozostawał bezrobotny. Dopiero w 36. minucie meczu 35-latek został sprawdzony przez zawodników rywala. Ben Osborn oddał groźny płaski strzał w kierunku bramki Młotów, jednak Polak sparował uderzenie przeciwnika za linię kocową.
Kolejny świetny pokaz umiejętności Fabiański dał w drugiej części spotkania, kiedy głową z 5 metra uderzał David McGoldrick. I w tej sytuacji nasz goalkeeper ponownie stanął na wysokości zadania i uchronił swój zespół przed stratą gola. To właśnie tę interwencję szczególnie doceniły brytyjskie media.
"Nieprzyjemny moment na początku gry po błędnej ocenie lotu piłki po prostym podaniu Craiga Dawsona. Nadrobił za to genialnym refleksem w obronie, uniemożliwiając McGoldrickowi strzelenie gola” - pisał portal 90min.com.
Za ten występ brytyjskie portale przyznały bardzo wysokie noty Łukaszowi Fabiańskiemu. Footbal.London ocenił Polaka na 8 w dziesięciopunktowej skali. Podobnie zresztą jak serwis East London Advertiser.
To nie pierwszy raz, kiedy Fabian jest komplementowany za swoje występy. Warto przypomnieć, że Polaka doceniano także po meczach, w których West Ham tracił bramki. Tak było w przypadku starć z Crystal Palace, które Młoty wygrały 3:2 oraz Manchesterem United, kiedy londyńczycy ostatecznie przegrali 1:0 w dogrywce spotkania 1/8 finału FA Cup. Do wspomnianej dogrywki doszło tylko dzięki kapitalnej grze naszego bramkarza.
Należy podkreślić, że Łukasz Fabiański jest w czołówce klasyfikacji z liczbą czystych kont zachowanych przez goalkeeperów Premier League. Polak 8 razy schodził z placu gry bez straty gola, co jest piątym wynikiem angielskiej ekstraklasy. Podobne liczby mają David de Gea (Manchester United), Nick Pope (Burnley) oraz Bernd Leno (Arsenal). Najlepszy pod tym względem jest Ederson z Manchesteru City, który aż 14 razy zagrał na zero z tyłu.
West Ham swoje najbliższe spotkanie rozegra w niedzielę 21 lutego. Młoty w roli gospodarzy zmierzą się o 13:00 w derbowych starciu z Tottenhamem Hotspur.
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu: