Gigantyczne pieniądze dla Kamila Stocha za ten sezon, znamy kwotę

Autor Łukasz Kowalski - 9 Lutego 2021

Kamil Stoch zaliczył bardzo udany weekend z Pucharem Świata w Klingenthal. Trzykrotny mistrz olimpijski w niemieckiej miejscowości zajął drugie i szóste miejsce. Dzięki temu przekroczył kolejną barierę. W tym sezonie polski skoczek zarobił już ponad pół miliona złotych. Pod tym względem lepszy jest tylko jeden zawodnik.

Kamil Stoch w ostatnich tygodniach wraca do formy, jaką prezentował na przełomie roku. Trzykrotny mistrz olimpijski stanął na podium w Willingen, a do tego zaliczył bardzo udane zawody w miniony weekend na skoczni w Klingenthal.

33-letni skoczek w sobotę na Vogtland Arena zajął drugie, a w niedzielę szóste miejsce. Bardzo dobre skoki wiążą się z bardzo wysokimi zarobkami. Stoch w Klingenthal zapracował na wypłatę w wysokości 49 tysięcy złotych.

Kamil Stoch przekroczył kolejną barierę

Tym samym lider polskiej kadry przekroczył barierę pół miliona złotych w tym sezonie. Daje mu to drugie miejsce pod względem zarobków w obecnym cyklu. Więcej od niego zgarnął jedynie Halvor Egner Granerud.

Zarobki norweskiego skoczka nie mogą dziwić. 24-latek wygrał w tym sezonie 10 konkursów Pucharu Świata i jest na prostej drodze do zdobycia Kryształowej Kuli. Granerud zgarnął już w tym sezonie ponad 750 tysięcy złotych.

Media są pewne: oto nowy trener Arkadiusza MilikaCzytaj dalej

Sam Norweg w niedawnej rozmowie wyznał, jaki był jego pierwszy zakup po większych zarobkach za obecny sezon. 24-latek wyjawił, że jeszcze niedawno żył z pieniędzy wpłaconych na konto oszczędnościowe, a teraz na konto robi regularne wpłaty.

- Nie muszę brać pod uwagę kwestii finansowych, gdy jestem w sklepie. Nie muszę się zastanawiać, czy mogę zrobić coś, na co mam ochotę - wyznał Granerud w rozmowie z portalem vg.no.

Polacy w czołówce zarobków w tym sezonie Pucharu Świata 

- Gdy byliśmy w Lahti, kupiłem sobie wełniane ubrania. Potem dokupiłem jeszcze bieliznę z wełny: majtki i skarpetki - powiedział lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

W czołówce zarobków za obecny sezon jest jeszcze dwóch Biało-Czerwonych. Czwarte miejsce pod tym względem zajmuje Piotr Żyła, który w Klingenthal zarobił 26 tysięcy złotych, a łącznie w tym sezonie zgarnął już ponad 348 tysięcy złotych.

Więcej podczas minionego weekendu od Żyły zarobił Dawid Kubacki. 30-letni skoczek zajął w Klingenthal odpowiednio szóste i siódme miejsce, co przełożyło się na zarobki w wysokości 31 tysięcy złotych. Łącznie w sezonie 2020/2021 zapracował na niemal 340 tysięcy złotych, co daje mu piąte miejsce w zestawieniu.

Polacy kolejną okazję do zarobienia sporych pieniędzy będą mieli podczas weekendowych zawodów Pucharu Świata w Zakopanem. Biało-Czerwoni w obecnym sezonie zarobili w sumie ponad 1,6 miliona złotych.

Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News