Artur Szpilka skrytykowany przez Polaków za oburzający filmik
Artur Szpilka zszokował wszystkich swoich kibiców nagraniem, które pojawiło się na jego profilach w mediach społecznościowych. Popularny bokser postanowił nagrać swoją próbę morsowania. 31-latek wykazał się jednak skrajnym brakiem odpowiedzialności i wykonał skok do wody w zły sposób. Tym samym naraził się nawet na utratę życia. Internauci nie pozostawili suchej nitki na sportowcu. On sam zareagował też na krytykę.
- Artur Szpilka opublikował w mediach społecznościowych film, który oburzył Polaków
- Bokser opublikował nagranie z morsowania
- 31-latek wskoczył do lodowatej wody, zrobił to jednak w niebezpieczny i nieodpowiedzialny sposób
- Na zawodnika spadła ogromna fala krytyki ze strony Polaków
Artur Szpilka opublikował w mediach społecznościowych filmik, na którym pokazał, jak wygląda morsowanie w jego wykonaniu. Bokser zdecydowanie nie może służyć za wzór, jeśli chodzi o tę formę aktywności. Sposób, w jaki zanurzył się w lodowate wodzie, zagrażał ego życiu. Polacy byli zszokowani i oburzeni.
Artur Szpilka opublikował oburzające wideo. Skrajny brak odpowiedzialności
31-letni bokser z Wieliczki kolejny raz wywołał ogromne zamieszanie w internecie. Wszystko za sprawą nagrania, które pojawiło się w mediach społecznościowych Artura Szpilki. Wideo przedstawia morsowanie sportowca.
Artur Szpilka postanowił wskoczyć do przerębla, a całość nagrać. Problem w tym, że bokser wykonał próbę w zły, a w efekcie bardzo niebezpieczny sposób. Zszokowani byli nawet świadkowie “wyczynu” Szpilki, których głosy słychać na nagraniu.
Popularny “Szpila” wskoczył do wody pod skosem, co jest wielkim błędem. Dodatkowo nie był zabezpieczony żadną liną i szybko znalazł się pod lodem. W lodowatej wodzie łatwo jest stracić orientację i doznać szoku termicznego. Bokserowi groziło to, że nie wypłynie już na powierzchnię.
Artur Szpilka przebywał pod lodem około 10 sekund. W tym czasie mocno zaniepokojeni byli jego towarzysze, w tym prawdopodobnie jego narzeczona, Kamila Wybrańczyk. Słychać wyraźnie głos kobiety, która mówi "Ej, ja już się wystraszyłam". “On jest nienormalny?” - pyta natomiast mężczyzna, którego głos również słyszymy.
Wielka krytyka za nieodpowiedzialny wybryk spadła na głowę Artura Szpilki
Na szczęście Artur Szpilka po chwili wynurzył się z wody. 31-latek spotkał się z ogromną krytyką ze strony osób, które obejrzały nagranie. Polacy nie zostawili na nim suchej nitki za jego nieodpowiedzialne zachowanie.
"Głupota to mało powiedziane", "Jak zwykle musisz robić jak wszyscy, ale zawsze dodać swój pierwiastek głupoty" "To jest kompletny brak odpowiedzialności" - można było przeczytać w komentarzach pod filmem, który zniknął już z social mediów boksera. Na sytuację trafnie zareagował dziennikarz Krzysztof Satanowski.
- Jeśli koniecznie chcecie morsować, nie róbcie tego, jak Artur Szpilka. I nie pozwalajcie swoim znajomym tak robić. Chyba że lubicie chodzić na pogrzeby - napisał współtwórca Kanału Sportowego. Na wpis Stanowskiego zareagował sam Szpilka.
- To prawda - napisał krótko. Na szczęście popularny bokser zdał sobie sprawę, jak fatalny przykład dał tysiącom swoich fanów.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google NewsSzanowni widzowie, jeśli koniecznie chcecie morsować, nie róbcie tego jak Artur Szpilka. I nie pozwalajcie swoim znajomym tak robić. Chyba że lubicie chodzić na pogrzeby. https://t.co/3JUctjrkbk
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) January 30, 2021