Dariusz Mioduski doszczętnie skompromitowany po odpadnięciu z Azerami. Odejdzie z Legii Warszawa?
Dariusz Mioduski kolejny raz nie ma powodów do zadowolenia, jeśli chodzi o występy Legii Warszawa w europejskich pucharach. Klub, którego jest właścicielem, ponownie już na fazie eliminacji pożegnał się z Ligą Europy, a sam Mioduski stał się obiektem kpin ze strony poirytowanych kibiców. Pojawiają się pytania, czy jego dalsza obecność w klubie ma sens.
Dariusz Mioduski zdecydował się na zmianę trenera tuż przed decydującymi o awansie do Ligi Europy meczami. Niestety Czesław Michniewicz nie odmienił drużyny, jak za dotknięciem magicznej różdżki i “Wojskowi” odpadli z rywalizacji. Kibice zastanawiają się, czy właściciel Legii po kolejnym niepowodzeniu odejdzie z klubu.
Dariusz Mioduski odejdzie z Legii Warszawa?
Legia Warszawa przegrała w czwartek na własnym boisku z Karabachem Agdam aż 0:3 i odpadła w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. Podopieczni Czesława Michniewicza byli jedynie tłem dla rywali, a jedynym zawodnikiem, który zasłużył na pochwały, jest Artur Boruc. 40-letni bramkarz raz po raz bronił niebezpieczne strzały rywali. Gdyby nie Boruc, wynik byłby znacznie wyższy.
To kolejne już niepowodzenie Legii w europejskich pucharach od momentu, gdy klub przejął Dariusz Mioduski. W poprzednich sezonach “Wojskowi” okazywali się gorsi od takich “potęg”, jak FK Astana z Kazachstanu, Sheriff Tiraspol z Mołdawii, Spartak Trnava ze Słowacji, czy luksemburskie Dudelange.
Kluby, które eliminowały Legię w erze Dariusza Mioduskiego
— Michał Mączka #Futboholik (@futboholik1947) October 1, 2020
????????FK Astana
????????Sheriff Tiraspol
????????Spartak Trnava
????????Dudelange
????????????????????????????Rangers
????????Omonia
????????Qarabaq#LEGQAR#EuropaLeague
Fatalne statystyki ery Dariusza Mioduskiego
Od chwili, kiedy Dariusz Mioduski przejął stery w Legii Warszawa, klub ten nie potrafi zakwalifikować się do głównej fazy europejskich rozgrywek. Kompromitujący bilans sprawia, że kibice zastanawiają się, czy biznesmen zrezygnuje z prowadzenia klubu i odda go w inne ręce.
Wątpliwe jednak, by właściciel Legii myślał o sprzedaży klubu. Zapewne teraz rozpocznie się proces układania drużyny od nowa pod okiem Czesława Michniewicza, który nie miał na razie zbyt wiele czasu na pracę z piłkarzami. Zagrywka Mioduskiego ze zmianą trenera, która miała zadziałać jak nowy impuls dla zawodników, delikatnie mówiąc, nie wypaliła.
Źródło: Twitter
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News