Zwycięski powrót Igi Świątek na kort. Nie było jednak łatwo
Iga Świątek powróciła do rywalizacji po dłuższej przerwie. Po raz ostatni naszą nową gwiazdę tenisa ziemnego mieliśmy okazję oglądać w finałowy meczu French Open, gdzie warszawianka sięgnęła po historyczne zwycięstwo. Tym razem 19-latka pokazała się na kortach w Melbourne, gdzie nie bez problemów pokonała Słowenkę Kaję Juvan awansowała do 1/8 finału turnieju Gippsland Trophy (WTA 500).
- Iga Świątek powróciła do rywalizacji na korcie po zwycięstwie w French Open
- Polka miała niełatwą przeprawę ze swoją rywalką
- Ostatecznie naszej zawodniczce udało się wygrać 2:6, 6:2, 6:1
Iga Świątek (WTA 17) po tym, jak wygrała French Open, pokonując Sofię Kenin 6:4, 6:1 i stając się pierwszą w historii naszego kraju zwyciężczynią turnieju wielkoszlemowego w grze pojedynczej, postanowiła zrobić sobie dłuższą przerwę od startów.
Nasza tenisistka dziś rozegrała swój pierwszy turniejowy mecz od października, a jej rywalką była Słowenka Kaja Juvan (WTA 104). Przeciwniczka postawiła Polce bardzo trudne warunki.
Polka miała wolny los. Rywalka grała w I rundzie
Warszawianka w turnieju Gippsland Trophy, który jest formą przygotowań przed rozpoczynającym się w niedzielę 8 lutego Australian Open, została rozstawiona z numerem 6 i miała wolny los w I rundzie. Takim komfortem nie mogła pochwalić się jej rywalka Kaja Juvan.
Słowenka i Polka znają się bardzo dobrze, w 2018 roku razem zdobyły w deblu złoty medal igrzysk olimpijskich młodzieży w Buenos Aires.
Juvan w I rundzie australijskiego turnieju mierzyła się z Chinkę Yafan Wang i pokonała ją 4:6, 6:1, 6:4. W II rundzie przyszedł czas na pojedynek z Igą Światek i w jego trakcie Słowenka również pokazała się z dobrej strony, ale to nasza zawodniczka okazała się być lepsza.
Trudna, ale zwycięska przeprawa Igi Świątek
Pierwszy set padł łupem Kaji Juvan. Słowenka zaskoczyła naszą zawodniczkę bardzo dobrym serwisem, a w trakcie dłuższych wymian, to właśnie ona przejmowała inicjatywę.Iga nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na dobrą grę rywalki i przegrała pierwszego seta gładko, bo 2:6.
Jednak druga partia, to powrót do dobrego tenisa w wykonaniu zeszłorocznej zwyciężczyni French Open. Polka zaczęła grać odważniej, bardziej agresywnie, czym zepchnęła rywalką do defensywy. Pojawił się jednak moment kryzysu, kiedy warszawianka musiała bronić aż trzech break-pointów przy własnym podaniu. Na szczęście wyszła z tego obronną ręką i objęła prowadzenie 4:2, a ostatecznie wygrała drugiego seta 6:2.
W trzeciej odsłonie nasza zawodniczka dalej dyktowała warunki gry i nawet na chwilę nie pozwoliła marzyć Słowence o zwycięstwie, niezwykle pewnie wygrywając ostatnią partię 6:1.
GEM, SET, MECZ! ????
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 2, 2021
Łatwo nie było, ale @iga_swiatek pokonuje Kaje Juvan i awansuje do kolejnej rundy w Melbourne! ???? #Damyiasypic.twitter.com/mmLoJhYvMy
To pierwsze zwycięstwo Igi Świątek w tym roku i miejmy nadzieję, że zwycięska seria będzie kontynuowana. W III rundzie 19-letnia Polka zagra z Jekatieriną Aleksandrową (33. WTA). Rozstawiona z numerem 9. Rosjanka pokonała w II rundzie w Melbourne Słowaczkę Annę Schmiedlovą 4:6, 6:4, 6:2.
Ich spotkanie zostanie rozegrane w środę około godziny 4:00 w nocy czasu polskiego i będzie można je obejrzeć w Canal+.
Źródło: sport.pl
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News