Nie żyje
Pixabay/kyasarin
Autor Mateusz Dziubiński - 2 Lutego 2021

Nie żyje ikoniczna zawodniczka sportów motorowych, miała tylko 40 lat

Nie żyje słynna w świecie sportów motorowych belgijska zawodniczka Caroline Grifnee. Kobieta znana była nie tylko z występów na torze, ale także swojej pracy w kilku zespołach, gdzie piastowała kierownicze stanowiska. Grifnee zmarła nagle w wieku 40 lat. Jej odejście poruszyło kibiców i wybitnych przedstawicieli sportów wyścigowych.

  • We wtorek w mediach pojawiły się smutne informacje o śmierci słynnej zawodniczki sportów wyścigowych
  • Caroline Grifnee, zawodniczka i szefowa teamu e.DAMS Formuły E, zmarła w wieku zaledwie 40 lat
  • Informacja o śmierci kobiety poruszyła kibiców i słynne postaci świata sportów motorowych

Nie żyje Caroline Grifnee, słynna zawodniczka sportów wyścigowych, a także szefowa kilku uznanych zespołów. Kobieta odeszła nagle, miała tylko 40 lat. Informacja o śmierci młodej kobiety zasmuciła fanów i ludzi, którzy mieli okazję z nią współpracować.

Nie żyje Caroline Grifnee, żeńska ikona motorsportu

We wtorkowy poranek fatalne wiadomości otrzymali wszyscy sympatycy sportów motorowych. Zespół e.DAMS, znany z występów w Formule E przekazał niezwykle smutna wiadomości. W wieku zaledwie 40 lat zmarła Caroline Grifnee, słynna zawodniczka, a także szefowa tego zespołu.

- Jesteśmy zszokowani i zasmuceni nagłym odejściem naszej przyjaciółki - napisali przedstawiciele e.DAMS. Caroline Grifnee rozpoczęła pracę w tym zespole w 2014 roku. Swoje obowiązki łączyła z aktywnym ściganiem w rajdach i licznych wyścigach.

- Caroline była niezwykle popularna w zespole i padoku. Pragniemy złożyć szczere kondolencje jej rodzinie i przyjaciołom. Będziemy za nią tęsknić - czytamy w kolejnym wpisie, który pojawił się na oficjalnym profilu zespołu Nissan e.DAMS na Twitterze.

Pod wodzą Caroline Grifnee zespół sięgnął po trzy tytuły mistrzowskie w Formule E. Praca na kierowniczym stanowisku nie wyhamowała kariery zawodniczej kobiety. Nadal startowała ona aktywnie i można ją było zobaczyć m.in. podczas wyścigu Le Mans Classic.

Śmierć słynnej zawodniczki poruszyła świat sportów wyścigowych

Informacja o śmierci zaledwie 40-letniej Grifnee poruszyła także ludzi blisko związanych z Formułą 1. W 2014 roku dla teamu e.DAMS jeździł obecny kierowca Ferrari Carlos Sainz Junior. Miał on wówczas okazję współpracować z Carlone Grifnee. Jej śmierć mocno dotknęła Hiszpana.

- Tak przykro to czytać. Była świetną osobą i częścią mojej kariery, której nigdy nie zapomnę. Przekazuję kondolencje rodzinie i przyjaciołom z e.DAMS. Bądźcie silni - napisał Sainz na Twitterze.

Ze śmiercią Belgijki nie może pogodzić się także legendarny kierowca Alain Prost. Były mistrz świata Formuły 1 miał okazję pracować z Caroline Grifnee, gdy był doradcą zespołu e.DAMS, a także Reanult.

- Ogarnia mnie wielki smutek na wieść o odejściu Caroline. Jak to w ogóle możliwe? Rzadko miałem okazją współpracować z tak zmotywowaną osobą, która była równocześnie tak kompetentna, posiadała autorytet i była pełna życzliwości. Będę tęsknić za twoimi telefonami i wiadomościami- napisał Prost. Przyczyna śmierci Caroline Grifnee nie jest na razie znana.

Następny artykuł
Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News