Real Madryt chce kupić kultowego piłkarza. Jurgen Klopp będzie wściekły
Real Madryt rozpoczyna ofensywę transferową. Drużyna prowadzona przez Zinedine'a Zidane'a planuje sprowadzić do siebie jedną z największych gwiazd Premier League. Jurgen Klopp może modlić się o to, aby ten transfer nie doszedł do skutku. Liverpool mógłby nie znieść aż takiego osłabienia.
Real Madryt jak zawsze planuje sprowadzić do siebie najlepszych piłkarzy na świecie. Wśród zawodników, którzy mieli zwrócić uwagę działaczy klubu z Estadio Santiago Bernabeu, znalazł się jeden z kluczowych elementów układanki trenera Jurgena Kloppa w Liverpool FC. Strata takiego piłkarza byłaby wielkim ciosem dla drużyny, która w tym sezonie z dumą kroczy po mistrzostwo Anglii i zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Real Madryt pozyska czołowego piłkarza Liverpoolu? Angielskie media aż wrzą od doniesień transferowych
Piłkarzem, który miał zwrócić uwagę Realu Madryt, jest nie kto inny, jak sam Sadio Mane. Piłkarz reprezentacji Senegalu jest bez wątpienia jednym z architektów dobrej postawy The Reds i przez niektórych jest uważany za jednego z najlepszych zawodników Premier League. Senegalczyk, który w tym sezonie prezentuje świetną formę i już 12 razy w tym sezonie pokonał bramkarzy rywali, miałby dołączyć do Królewskich w lecie 2020 roku.
Według doniesień brytyjskich, jak też hiszpańskich mediów, działacze Realu Madryt mieli kontaktować się bezpośrednio z menadżerem piłkarza w sprawie potencjalnej zmiany barw. Zawodnik miał nawet wyrazić wstępne zainteresowanie, jednak aby do jego odejścia do Madrytu w ogóle doszło, klub musi spełnić duże wymagania zawodnika i samego Liverpoolu, który nie wypuści swojego gwiazdora za przystępną cenę.
Mane nie odejdzie do Realu z powodu kilku kwestii?
Pierwszą rzeczą, jaka może stanąć na drodze Mane w zmianie barw jest pozycja na boisku, jaką miałby zajmować. Senegalczyk najlepiej czuje się na lewym skrzydle, które obecnie zajmowane jest przez byłego zawodnika Chelsea - Edena Hazarda. Belg jak na razie nie pokazuje pełni swoich umiejętności, ale wątpliwe jest to, aby poddał plac gry. Sam Mane też raczej nie pogodzi się z rolą rezerwowego. Skrzydłowy mógłby więc spróbować na prawej stronie boiska, w zastępstwie Garetha Bale'a, który rozgrywa najprawdopodobniej swój ostatni sezon dla ekipy Madrytczyków. Pytanie tylko, czy reprezentant Senegalu byłby gotów na tak drastyczną zmianę pozycji.
Kolejną kwestią, która może zatrzymać Senegalczyka przy Anfield jest jego kontrakt. Zawodnika obowiązuje umowa do 2023 roku, w związku z czym Liverpool może żądać za swojego piłkarza niebagatelnie dużych pieniędzy. Według doniesień medialnych drużyna prowadzona przez Jurgena Kloppa nie odda Sengalczyka za mniej niż za 150 milionów euro. Tak duża kwota może przestraszyć działaczy z Madrytu, którzy mogą być zuszeni do poszukania tańszej alternatywy.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News