Koszmar Realu Madryt w meczu z Manchesterem City. Dwa gole w pięć minut, Królewscy mają gigantyczny kłopot
Real Madryt - Manchester City. Starcie dwóch potentatów swoich lig zapowiadało się na świetny piłkarski spektakl pełen goli. Wiedzieliśmy jednak, że obie drużyny mają swoje problemy, co doskonale widoczne było zwłaszcza w pierwszej połowie.
Real Madryt - Manchester City. Starcie ekip Zinedine'a Zidane'a i Pepa Guardioli zapowiadało się bardzo ciekawie jako pojedynek legend Realu i Barcelony. Oba zespoły nie mogły być zadowolone z losowania par 1/8 finału, bo prawdopodobnie trafiły one na najtrudniejszego możliwego rywala. Przed rozpoczęciem spotkania trudno było tak naprawdę wskazać tu faworyta.
Pierwsze minuty spotkania również nie pozwalały nam poznać odpowiedzi na pytanie, która z tych drużyn obecnie jest w lepszej formie. Mogliśmy być przygotowani na bardzo wyrównane spotkanie pełne ciekawych akcji, choć po pierwszych minutach gry widzowie śledzący starcie na Santiago Bernabeu mieli prawo czuć rozczarowanie.
Real Madryt - Manchester City. Wyrównane starcie
Początek meczu nie zachęcał zbytnio poziomem. Spotkanie było zapowiadane na wielki hit tej fazy rozgrywek, lecz jego początek stał pod znakiem wzajemnego badania się przez oba zespoły i szukania szans w kontratakach. Po stronie Realu najlepiej wyglądał Vinicius Junior, który był bardzo nieskuteczny, oraz Thibaut Courtois, który wiele razy fantastycznie interweniował. W zespole Manchesteru City szans szukał Riyad Mahrez, jednak również brakowało mu zimnej krwi pod bramką.
Na pierwsze trafienie przyszło nam czekać aż do 60. minuty gry. To właśnie wtedy po solowej akcji Viniciusa piłka trafiła pod nogi Isco, który pokonał Edersona strzałem z najbliższej odległości. Można powiedzieć, że była to zasłużona bramka, bo jeżeli mielibyśmy w tym momencie gry wskazać nieco lepszy zespół, to byłby to właśnie odważnie grający Real Madryt.
Real Madryt - Manchester City. Wynik otworzył Isco
Gdy już wydawało się, że Real Madryt ma mecz pod kontrolą, goście nieoczekiwanie przeszli do ofensywy, której nie potrafili zademonstrować przez cały mecz. Najpierw strzałem głową wyrównał Gabriel Jesus. Potem sędzia podyktował rzut karny za oczywisty faul Daniego Carvajala, a jedenastkę pewnie wykorzystał Kevin De Bruyne. Real w zaledwie kilka minut wypuścił prowadzenie z rąk i stracił całą zaliczkę.
Na domiar złego na kilka minut przed końcem dodatkowo z boiska wyleciał Sergio Ramos za ostry faul taktyczny. Rzutu wolnego niemalże z linii pola karnego nie wykorzystał Riyad Mahrez, jednak mimo wszystko fani Manchsteru City mogli przygotować się na świetne wiadomości przed rewanżem.
Ostatecznie Manchester City pokonał Real Madryt na wyjeździe i jest w świetnej sytuacji przed rewanżem w Anglii. Real nie może być zadowolony ze swojej sytuacji, bo teraz zapewne potrzebne będzie dwubramkowe zwycięstwo.
Real Madryt - Manchester City 1:2
Isco 60' - Gabriel Jesus 78', De Bruyne 83' z karnego
fot. Twitter - UEFA Champions League
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News