Wiadomości
Pixabay
Autor - 24 Czerwca 2020

Zagadkowa śmierć słynnej olimpijki. Jej ciało wyłowiono z oceanu

Wiadomości z USA napawają smutkiem. Była paraolimpijka wybrała się na samotny rejs przez Ocean Spokojny. Gdy przestała odpowiadać na wiadomości, ruszyły poszukiwania. Ratownicy odnaleźli jej łódź, jednak kobieta już nie żyła.

Informację o śmierci byłem zawodniczki podał Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski. 60-letnia Angela Madsen postanowiła samotnie przepłynąć Ocean Spokojny, niestety w połowie wyprawy przestała wysyłać wiadomości.

Wiadomości o śmierci Angeli smucą i niepokoją

Była paraolimpijka zamierzała w ciągu niespełna czterech miesięcy przebyć trasę z portu Marina del Reg w Kalifornii na Hawaje, a jej długość to ok. dwóch tysięcy kilometrów. 21 czerwca Madsen przestała odpowiadać na wiadomości, więc wysłano samolot na poszukiwania samotnej wioślarki. W końcu udało się ją odnaleźć niestety, Madsen nie dawała oznak życia, a jej ciało było przywiązane do łodzi.

- Z ogromnym smutkiem muszę oświadczyć, że Angela Madsen nie ukończy swojej samotnej podróży na Hawaje. Ostatnią wiadomość otrzymałam od niej w sobotnią noc. W niedzielę nie było z nią już żadnego kontaktu. Sprawdzałam skrzynkę odbiorczą, ale nie było tam żadnych wiadomości. Gdy śledziłam jej położenie, wyglądało, to tak, jakby dryfowała, a nie wiosłowała. Wiedziałam tylko, że miała wejść do wody, by naprawić łódkę - napisała na facebooku jej żona Deb Madsen.

Paraolimpijka i wielka fanka koszykówki

Madsen w 1980 roku doznała uszkodzenia kręgosłupa kiedy zapisała się do Piechoty Morskiej. Nieudane operacje uszkodziły jej rdzeń kręgowy, a wojsko nie chciało pokryć kosztów leczenia, przez co Angela Madsen wpadła w kłopoty finansowe. Jej los odmienił się, gdy zaczęła grać w koszykówkę na wózku, a później brała udział nawet w paraolimpiadzie - w konkurencji pchnięcia kulą oraz rzutu oszczepem. W chwili śmierci miała 60 lat.

Następny artykuł
Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News