Southampton przegrywa z Manchesterem United 0:9. Bednarek z samobójem i czerwoną kartką
Jan Bednarek na pewno nie tak sobie wyobrażał wtorkowe spotkanie z Manchesterem United. Polski obrońca co prawda wpakował piłkę do siatki, ale było to trafienie samobójcze. Jego Southampton zagrał tragiczne spotkanie i już do przerwy przegrywał z Czerwonymi Diabłami 0:4. Ostatecznie zespół polskiego obrońcy poległ 0:9.
- Jan Bednarek dramatyczny występ przeciwko Manchesterowi United okrasił golem samobójczym
- Polski obrońca w końcówce meczu sprokurował rzut karny i obejrzał czerwoną kartkę
- Southampton wpadł w kryzys formy, a efektem tego jest czwarta porażka z rzędu
- Drużyna Polaka we wtorek przegrała z Manchesterem United 0:9
Jan Bednarek w tym sezonie jest jednym z najważniejszych zawodników Southampton. Polski obrońca rozgrywa sezon życia, występuje w każdym meczu ligowym, a za swoje występy jest bardzo chwalony.
Pochwał nie zbierze za wtorkowe spotkanie z Manchesterem United. Już początek meczu zaczął się dla Southampton fatalnie. Od drugiej minuty podopieczni Ralpha Hasenhüttla musieli radzić sobie w dziesięciu po czerwonej kartce dla Alexandre Jankewitza.
Jan Bednarek strzelił gola samobójczego w meczu z Manchesterem United
Czerwone Diabły niemal od razy wykorzystali przewagę jednego zawodnika. Dominowali na boisku a efektem tego, był gol na 1:0. W 18. minucie spotkania dośrodkowanie Luke'a Shawa wykończył Aaron Wan-Bissaka.
Minęło zaledwie siedem minut, a na tablicy wyników było już 2:0 dla gospodarzy. Marcus Rashford dostał dobre podanie od Masona Greenwooda, minął obrońców Świętych i pewnym strzałem podwyższył wynik spotkania.
Southampton sporadycznie starał się odgryźć Manchesterowi United, ale David de Gea pewnie interweniował przy groźnym strzale Jamesa Ward-Prowse'a. Chwilę później piłkę do siatki wpakował Bednarek, ale było to trafienie samobójcze.
Manchester United rozciągnął obronę Świętych, piłkę na skrzydle otrzymał Rashford, który dośrodkował w pole karne. Lot piłki starał się przeciąć polski obrońca, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że trafił do własnej bramki.
Katastrofalne spotkanie w wykonaniu Southampton
Na przerwę Święci schodzili przy wyniku 0:4. W 39. minucie Shaw znalazł w polu karnym Edinsona Cavaniego. Urugwajczyk pozostał bez opieki na piątym metrze i nie miał najmniejszych problemów, by strzałem głową umieścić piłkę w siatce.
Na początku drugiej części spotkania wydawało się, że podopieczni trenera Hasenhüttla spróbują zagrać odważniej. Gola strzelił nawet Che Adams, ale bramka nie została uznana po analizie VAR.
Czerwone Diabły, które miały bardzo korzystny wynik i przewagę jednego zawodnika nie forsowały tempa w drugiej połowie. Spokojnie prowadzili grę i strzelali kolejne gole. Trafienia dla Czerwonych Diabłów zaliczyli Anthony Martial i Scott McTomiay.
Bednarek wtorkowego spotkania nie będzie wspominał najlepiej. W 85. minucie spotkania Polak sprokurował rzut karny, a do tego otrzymał czerwoną kartkę. Po faulu polskiego obrońcy "jedenastkę" na gola zamienił Bruno Fernandes. Później swoją drugą bramkę zdobył jeszcze Martia, a wynik spotkania ustalił Daniel James.
Southampton, który w pewnym momencie tego sezonu był nawet liderem Premier League, obecnie jest na 11. pozycji. Dzięki wygranej Manchester United zrównał się punktami z liderującym Manchesterem City, ale Obywatele mają dwa mecze rozegrane mniej.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google NewsJan Bednarek with a poacher's finish #MUNSOU#MUNSOT#OGpic.twitter.com/t9rLKA9RPV
— The Own Goal Zone (@OwnGoalZone) February 2, 2021