Tragiczny występ Krzysztofa Piątka. Kompromitacja, pudło z karnego, Hertha wysoko przegrywa
Krzysztof Piątek nie wykorzystał kolejnej okazji, by na stałe zagościć w podstawowym składzie Herthy Berlin. Polak we wtorek zagrał koszmarne spotkanie przeciwko TSG 1899 Hoffenheim. Napastnik reprezentacji Polski zmarnował rzut karny w pierwszych minutach spotkania, a jego drużyna przegrała 0:3. Piątek nie krył rozczarowania po meczu.
- Krzysztof Piątek zgrał tragiczny mecz z TSG 1899 Hoffenheim
- Polski napastnik marnował rzut karny, a jego drużyna przegrała 0:3
- Polak po meczu nie krył rozczarowania przebiegiem wtorkowego spotkania
Krzysztof Piątek od dłuższego czasu nie może znaleźć uznania w oczach trenera Herthy Berlin Bruno Labbadii. Co prawda w ostatnich tygodniach Polak zaczął otrzymywać coraz więcej minut, ale wszystko zaprzepaścił swoim wtorkowym występem z TSG 1899 Hoffenheim.
Polak wtorkowe spotkanie Bundesligi wyszedł w pierwszym składzie. Drużyna z Berlina w ostatnich nie prezentuje się najlepiej i jak tlenu potrzebuje kolejnych punktów. Trener Labbadia na mecz z Hoffenheim ustawił zespół bardzo ofensywnie z Piątkiem i Johnem Cordobą w ataku.
Krzysztof Piątek zmarnował rzut karny a jego Hetha Berlin przegrała 0:3
Plan trenera Herthy mógł się sprawdzić już na początku spotkania. Po rozegraniu rzutu wolnego piłkę w polu karnym dostał Cordoba, który został sfaulowany przez obrońców rywali. Była dopiero 12. minuta spotkania.
Do piłki podszedł Piątek, który miał okazję na piątego gola w tym sezonie Bundesligi. Polak uderzył mocno, przy słupku, ale jego intencje wyczuł Oliver Baumann, który odbił piłkę. Zmarnowany rzut karny to był dopiero początek problemów zespołu z Berlina.
Już w 33. minucie na prowadzenie wyszli piłkarze gości. Sebastian Rudy wpadł w pole karne Herthy Berlin, piłka jeszcze odbiła się od Matheu Guendouziego i wpadła do bramki. Na przerwę piłkarze Labbadii schodzili tylko z jednobramkową stratą.
Po zmianie stron było już tylko gorzej. Piłkarze z Berlina całkowicie sobie nie radzili z dobrze funkcjonującą drużyną gości. Hertha nie potrafiła w żaden sposób odpowiedzieć na trafienie Hoffenheim, a do tego straciła kolejne bramki.
Katastrofalny mecz w wykonaniu Polaka
W 68. minucie spotkania było już 2:0 dla gości. Andrej Kramarić najlepiej odnalazł się w polu karnym Herthy i dzięki szybkiej reakcji podwyższył wynik spotkania. Dublet ustrzelił 20 minut później. Chorwat ustalił wynik spotkania strzałem z rzutu wolnego.
Piątek na boisku przebywał 70 minut. Napastnik reprezentacji Polski starał się, szukał wyjścia na pozycję, ale w kluczowym momencie nie dostawał piłki. Jego słaby występ znalazł odzwierciedlenie w ocenach. Portal WhoScored.com przyznał Piątkowi ocenę 5.5, co jest najsłabszym wynikiem w zespole Herthy.
Po meczu Polak nie krył rozczarowania występem swoim i kolegów z drużyny. - Mieliśmy szansę strzelić gola, w tym z rzutu karnego - ale to jest piłka nożna: jeśli nie zdobędziesz gola, nie możesz wygrać - powiedział Piątek w rozmowie z klubowymi mediami.
- To dla nas gorzki moment, bo potrzebujemy punktów. Mam nadzieję, że uda nam się je zdobyć w następnych kilku meczach. Pierwsza połowa sezonu nie była udana. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązania na drugą połowę sezonu, aby grać lepiej - dodał.
Hertha po wtorkowej porażce spadła na 14. miejsce w tabeli z dorobkiem 17. punktów. Zespół, który miał aspiracje, aby bić się o miejsce w europejskich pucharach, ma tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Liderem jest Bayern Monachium.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News