Krzysztof Piątek jednak wróci do Serie A? Kolejny klub zgłasza się do walki o Polaka
Krzysztof Piątek nie może zaliczyć obecnego sezonu w Bundeslidze do udanych. Polski napastnik przegrywa rywalizację o miejsce w wyjściowym składzie Herthy Berlin, a gdy już pojawi się na boisku, nie zachwyca skutecznością. W związku z tym niemiecki klub rozważa pozbycie się Piątka i sprzedaż go już w styczniu. Po zawodnika ustawiła się kolejka chętnych z Serie A, gdzie jeszcze kilka miesięcy temu reprezentant Polski imponował strzelając gola za golem. Do gry o pozyskanie Piątka włączył się kolejny słynny klub.
- Krzysztof Piątek nie może zaliczyć na razie sezonu 2020/2021 do udanych
- Polski napastnik jest tylko rezerwowym w Hercie Berlin i większość spotkań rozpoczyna na ławce
- W mediach pojawiają się doniesienia, że Piątek może zimą zmienić klub
- Zainteresowanie pozyskaniem reprezentanta Polski właśnie wyraził kolejny włoski klub
Krzysztof Piątek od kilku tygodni często pojawia się w mediach za sprawą transferowych spekulacji. Napastnik nie może odnaleźć formy w barwach Herthy Berlin i zwykle jest tylko rezerwowym. Niemcy zastanawiają się nad sprzedażą Polaka, a chętnych na jego usługi, zwłaszcza w Serie A, nie brakuje.
Krzysztof Piątek odejdzie z Herthy Berlin?
Styczniowe okienko transferowe z każdym dniem zbliża się ku końcowi, a nadal niepewna jest przyszłość kilku reprezentantów Polski występujących w silnych europejskich ligach. Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądać najbliższa przyszłość Krzysztofa Piątka. Napastnik przeżywa trudny czas w Hercie Berlin.
W ostatnim meczu ligowym przeciwko TSG Hoffenheim Piątek ponownie nie zdołał wpisać się na listę strzelców, a miał ku temu wyśmienitą okazję. 25-latek podszedł do rzutu karnego przy stanie 0:0. Nie był jednak w stanie wykorzystać “jedenastki”, a jego drużyna ostatecznie przegrała aż 0:3.
Krzysztof Piątek przez większość sezonu 2020/2021 musi godzić się z rolą zmiennika w Berlinie. Trener Bruno Labbadia woli stawiać na innych piłkarzy w wyjściowym składzie Herthy Berlin. Jak na razie Piątek rozegrał 17 spotkań, w których zdobył cztery gole, co zdecydowanie nie rzuca na kolana.
Dlatego też w mediach od kilku tygodni żywy jest temat transferu Polaka. Krzysztof Piątek już w styczniu może zmienić barwy klubowe. Dziennikarze w Niemczech i Włoszech spekulują, że może on wrócić do Serie A, gdzie pokazał się z bardzo dobrej strony.
Kolejny włoski klub chce pozyskać Piątka
Już jakiś czas temu pojawiły się doniesienia, że sprowadzić do siebie Krzysztofa Piątka chce Genoa, czyli klub, w którym imponował on skutecznością po transferze z Cracovii. Jak na razie jedynie na spekulacjach się skończyło, a sam zawodnik pewnie niechętnie patrzy na pomysł powrotu do dawnego klubu. Mógłby to uznać za krok wstecz w swojej karierze.
Wiele mówiło się także o zainteresowaniu Fiorentiny, a ostatnio gruchnęła wiadomość o tym, że Piątka w swoim składzie widzi Juventus Turyn. Mistrzowie Włoch chcieliby wymienić się piłkarzami z Herthą Berlin. Do Turynu trafiłby właśnie Piątek, a do stolicy Niemiec wyjechałby Federico Bernardeschi.
Na razie jednak temat także ucichł.Krzysztof Piątek ma jednak w Serie A jeszcze więcej fanów wśród drużyn tam występujących. Jak podaje “La Gazzetta dello Sport” teraz również Parma Calcio 1913 zastanawia się nad pozyskaniem reprezentanta Polski. Drużyna ta ma ogromne problemy ze zdobywaniem goli w tym sezonie.
W 18 meczach piłkarze Parmy zdobyli tylko 14 goli, przez co ich sytuacja w tabeli jest opłakana. Aktualnie plasują się na przedostatnim miejscu i będą musieli bronić się przed spadkiem.
- W ataku pojawia się nazwisko Piątek. Nawet jeśli jego zatrudnienie byłoby uzależnione od odejścia jednego z dwóch napastników - Andreasa Corneliusa albo Roberto Inglese- donosi “La Gazzetta dello Sport”.
Nie wiadomo, jak na pomysł dołączenia do 19. ekipy Serie A zapatruje się sam Krzysztof Piątek. Problemem mogą być też żądania finansowe Herthy Berlin. Niemcy wydali na sprowadzenie Polaka aż 24 mln euro, więc na pewno chcieliby odzyskać na transferze przynajmniej znaczną część tej sumy.
Źródło: “La Gazzetta dello Sport”
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj zestadionu.pl na: Google News