Świetny skok Kamila Stocha w pierwszej serii w Klingenthal
Puchar Świata w skokach narciarskich w niedzielę ponownie gości w Klingenthal. Po sobotniej dominacji Halvora Egnera Graneruda kibice w Polsce liczyli na świetne skoki Biało-Czerwonych. Najlepiej z Polaków w pierwszej serii poradził sobie Kamil Stoch. Skoczek z Zębu uplasował się na czwartym miejscu z niewielką stratą do lidera.
Puchar Świata w skokach narciarskich w sezonie 2020/2021 przebiega pod dyktando rewelacyjnego Halvora Egnera Graneruda. Norweg triumfował w sobotę w Klingenthal, wyprzedzając Kamila Stocha. W niedzielę
Puchar Świata w Klingenthal. Polacy walczą o zwycięstwo
W niedzielę o godzinie 14:30 rozpoczął się drugi z konkursów indywidualnych PŚ w Klingenthal. Na starcie zobaczyliśmy ponownie siedmiu Polaków. Wystartowali Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Andrzej Stękała, Tomasz Pilch i Jakub Wolny.
Jako pierwszy z Polaków na belce startowej zasiadł Tomasz Pilch. Aktualny mistrz Polski osiągnął tylko 120,5 m. Z tą odległością krewny Adama Małysza nie mógł liczyć na zdobycie punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Jako drugi z naszych reprezentantów swój skok oddał Klemens Murańka. 26-latek z Zakopanego pofrunął tylko na 121,5 metra i jego udział w serii finałowej również mocno się oddalił. Dopiero 13. lokata na ten moment.
Po chwili na rozbiegu pojawił się Jakub Wolny. Poradził on sobie znacznie lepiej niż Klemens Murańka i Tomasz Pilch. Odległość 134 metry dała mu szóste miejsce i pewny awans do drugiej serii.
Kamil Stoch blisko czołówki po pierwszej serii, Polak powalczy o zwycięstwo
Kolejnym z naszych skoczków, który oddał swój pierwszy konkursowy skok, był Andrzej Stękała. 25-latek w ostatnich tygodniach imponował formą. Stękała poradził sobie przyzwoicie. 132 metry, co dało mu na dany moment ósme miejsce i meldunek w drugiej serii.
Przed nam były jeszcze skoki Dawida Kubackiego, Piotra Żyły i Kamila Stocha. Jako pierwszy na starcie stanął Kubacki. Polak oddał piękny, daleki skok. 138,5 m przy dobrych warunkach i odjęte punkty. Skok ten dał Kubackiemu ósme miejsce przed skokami ostatniej piątki. Jury zdecydowało po skoku polskiego zawodnika o obniżeniu belki.
Chwilę po Dawidzie Kubackim na belce startowej zasiadł Piotr Żyła. Warunki przed skokiem Żyły nie były najlepsze i musiał on zejść z belki. Ulubieniec polskich kibiców nie poradził sobie najlepiej i skoczył tylko 128 metrów. Dopiero 22. miejsce.
Po Żyle na rozbiegu pojawił się Kamil Stoch. Skoczek z Zębu poradził sobie znacznie lepiej od kolegi i osiągnął 138 metrów. Skok ten dał mu drugie miejsce za Robertem Johanssonem. Stocha przeskoczył jeszcze Markus Eisenbichler, który objął prowadzenie w konkursie. Halvor Egner Granerud skoczył natomiast 136 m i uplasował się na drugim miejscu. Kamil Stoch spadł zatem na czwarte miejsce.