Wielki problem Horngachera. Niemcy w coraz gorzej formie tuż przed MŚ w skokach
Puchar Świata w Rasnovie będzie ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami świata w Oberstdorfie. Coraz większe problemy ma kadra gospodarzy imprezy. Po wyśmienitym początku sezonu, w ostatnich konkursach skoczkowie z Niemiec wyraźnie obniżyli loty. Forma podopiecznych Stefana Horngachera nie napawa optymizmem przed najważniejszą imprezą sezonu.
- Puchar Świata w Rasnovie ostatnim sprawdzianem skoczków przed mistrzostwami świata
- Na dwa tygodnie przed startem imprezy Niemcy mogą być zaniepokojeni formą swoich skoczków
- W ostatnich konkursach podopieczni Stefana Horngachera spisywali się poniżej oczekiwań
Puchar Świata w Rasnovie będzie ostatnim przystankiem skoczków przed mistrzostwami świata w Oberstdorfie. Na dwa tygodnie przed najważniejszą imprezą sezonu wielkie powody do niepokoju ma kadra gospodarzy, czyli Niemiec.
Początek sezonu wskazywał, że może czekać nas dominacja niemieckich skoczków. Dwa pierwsze konkursy padły łupem Markusa Eisenbichlera, który znalazł się wtedy na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Puchar Świata w Rasnovie ostatnim przystankiem przed mistrzostwami świata
Później przyszły mistrzostwa świata w lotach narciarskich i tam z bardzo dobrej strony pokazał się Karl Geiger, który zdobył złoty medal, a Eisenbichler brązowy. Do tego podopieczni trenera Stefana Horngachera zdobyli srebro w drużynie, nieznacznie przegrywając z Norwegią.
Jednak w ostatnich tygodniach coś się zaczęło psuć w tej dobrze naoliwionej niemieckiej maszynie. Zaznaczył to także Adam Małysz, który skomentował postawę niemieckich skoczków po weekendowych konkursach w Zakopanem.
- Ogólnie jest to bardziej zaskakujące jeśli popatrzymy, co się stało z kadrą Niemiec. Szczególnie jeśli popatrzymy na to, co się działo na mistrzostwach świata w lotach w Planicy. Wtedy przecież wydawało się, że oni będą nie do pokonania w tym roku, a złapali jakąś zadyszkę. Też nie jest powiedziane, że ta obniżka formy będzie trwała wiecznie. Wiadomo, że mają mistrzostwa świata u siebie i może to być inna sytuacja - powiedział Małysz cytowany przez sport.pl.
Już zawody w Willingen pokazały, że coś niedobrego dzieje się z formą niemieckich skoczków. Zawodzić zaczął trzeci z filarów drużyny Horngachera Pius Paschke, a do tego trudno wskazać zawodnika, który obecnie zająłby czwarte miejsce w drużynie.
Słaba forma Niemców w ostatnich tygodniach
Do tego od konkursów w Willingen coraz słabiej skacze Geiger. Mistrz świata w lotach narciarskich w Klingenthal ani razu nie załapał się do drugiej serii i kończył zawody w czwartej dziesiątce.
Niewielka poprawa przyszła podczas minionego weekendu w Zakopanem. W sobotnim konkursie zajął 23. miejsce, a w niedzielę był o jedną lokatę wyżej. Do tego kolejny słabszy konkurs w niedzielę zaliczył Paschke, który zajął 30. miejsce. W sobotę był 14.
Liderem kadry Horngachera pozostaje Eisenbichler, jednak także on w ostatnich tygodniach zalicza wahania formy. Już w Willingen zajął ósme miejsce, by dzień później wskoczyć na najniższy stopień podium. Podobnie było w Klingenthal, gdzie pierwszego dnia zajął 9. miejsce, a drugiego był 3.
Tak dobrze nie było już w Zakopanem. W obu konkursach Eisenbichler był najlepszym z niemieckich skoczków, ale w sobotę zajął 13., a w niedzielę 12. miejsce. To powoduje, że przed mistrzostwami świata, które dla skoczków rozpoczynają się 27 lutego Horngacher ma nad czym myśleć.
Artykuły polecane przez redakcję ZeStadionu:
- Najlepszy aut w historii piłki nożnej? Nader Mohammadi zadziwił świat (WIDEO)
- Łukasz Kubot i Iga Świątek odpadają z Australian Open
- Nie żyje były mistrz świata w piłkę nożną. Leopoldo Luque przegrał z koronawirusem